Budowa Domu Hospicyjnego w Sołtykowie trwa od ponad roku, ale dopiero teraz postanowiono uroczyście zainaugurować przedsięwzięcie. W czwartek, 25 listopada, w niedokończonym jeszcze obiekcie w południe odbyła się msza święta połączona z poświęceniem kamienia węgielnego sprowadzonego z Ziemi Świętej i podpisanie aktu erekcyjnego. – To wielka radość, kiedy możemy panu Bogu polecić tę oto budowę, to miejsce, które Jan Paweł II nazywał sanktuarium cierpienia. Jesteśmy naprawdę szczęśliwi, że po wielu trudach i latach udało nam się dokonać tego, co rozpoczynamy – powiedział podczas uroczystości ks. Marek Kujawski, dyrektor Hospicjum Królowej Apostołów w Radomiu wyraził ogromną wdzięczność darczyńcom.
Mszę celebrował bp diecezji radomskiej Marek Solarczyk. Duszpasterz podkreślił, jak ważną rolę w funkcjonowaniu hospicjum pełnią wolontariusze. – Dzisiaj dziękujemy, że to wy jesteście głosem Boga, że to wy jesteście tym słowem Boga, które wypowiada się przez waszą miłość, wasz czas, wasze poświęcenie, wasze oddanie. To wszystko, co ostatecznie staje się źródłem pokoju, nadziei, siły i umocnienia w chorobie i cierpieniu dla tych wszystkich, którzy są poddani opiece hospicjum.
W uroczystości wzięli udział chorzy z rodzinami, wolontariusze, samorządowcy, darczyńcy, którzy wsparli inwestycję.
Przypomnijmy. Będzie to pierwszy obiekt na Mazowszu, który zapewni opiekę hospicyjną w trybie stacjonarnym, dziennym, domowym i ambulatoryjnym zarówno dla dorosłych i dzieci z opieką perinatalną. W skład stowarzyszenia Hospicjum Królowej Apostołów wchodzi gros wolontariuszy: lekarzy i pielęgniarek, mimo to stowarzyszenie wciąż poszukuje wolontariuszy, niekoniecznie personelu medycznego. Aktualnie w regionie brakuje miejsc do opieki nad ciężko chorymi. Jeszcze pod koniec października ks. Kujawski mówił, że na dokończenie inwestycji potrzeba jeszcze ok. 60 mln zł.
W ramach hospicjum stacjonarnego dostępne będą 52 miejsca, w tym: dla dzieci i młodzieży 12, dla dorosłych 40 oraz hospicjum perinatalne. Udzielane będą świadczenia w trybie: dziennym z terapią zajęciową, domowym dla ponad 100 podopiecznych oraz ambulatoryjnym.
Napisz komentarz
Komentarze