Radomianki przed meczem po cichu liczyły, że przeciwko SMS-owi (bilans 1-2) w końcu uda się zdobyć pierwszy komplet punktów w rozgrywkach. We wcześniejszych czterech spotkaniach podopieczne Rafała Banaczka zdobyły tylko oczko.
Niestety tym razem przewaga rywalek od samego początku nie podlegała dyskusji. Już w 9 minucie było 2:7. Dopiero od tego momentu mecz się nieco wyrównał, a pierwsza połowa zakończyła się wygraną dobrze dysponowanych – zwłaszcza w ataku rywalek 15:10.
Nadzieje na korzystny rezultat odżyły wśród kibiców APR-u w 37 minucie. Wtedy to po dwóch kolejnych golach uzyskanych przez Małgorzatę Michalską na świetlnej tablicy wyników, było 14:16. Tak mała przewaga utrzymywała się jeszcze do 45 minuty. Dopiero wtedy wyższy bieg wrzuciły płocczanki i wygrały fragment 10 minut - 7:2. To oznaczało, że miejscowe nie będą już w stanie odrobić strat.
W najbliższej kolejce APR wyjedzie do stolicy na mecz z AZS-em Uniwersytet Warszawski. Mecz odbędzie się w niedzielę 7 listopada. Rywalki, obok SPR-u Rzeszów, jako jedyne w rozgrywkach nie zdołały zdobyć choćby punktu.
PreZero APR Radom - SMS ZPRP I Płock 22:27 (10:15)
APR Radom: Barańska, M. Gwarek - Michalska 7, Prokop 3, Skorża 2, Mazurkiewicz 2, Jakóbowska 2, Grzejszczak 2, Mikocka 1, Mikos 1, Dydek 1, Szymanik 1, Machnio, Nowak, Zygadlewicz, Ormiańska.















Napisz komentarz
Komentarze