We wtorek rano, mł. asp. Sebastian Nowacki z płockiej policji wyruszył z Radomia rowerem w trasę liczącą tysiąc kilometrów aby pomóc zebrać pieniądze na leczenie chorej 19-latki z Radomia. Metą na jego trasie jest Szczecin, mężczyzna zapowiedział, że całą trasę przejedzie bez snu. Jak zapowiadał początkowo, trasę planował pokonać w ciągu 50 godzin.
Policjant całą wyprawę relacjonuje na swoim profilu. Ostatnią relację opublikował w środę, o godz. 7.34 informując, że znajduje się na 380 kilometrze pod Bydgoszczą. Miał za sobą ciężką noc. Pogoda nie sprzyjała cykliście, bo noc była deszczowa. Kolejną relację Sebastian Nowacki dodał ok. godz. 9. Wtedy doszło do wypadku. Mężczyzna zderzył się z cysterną.
- Jadąc ulicą z pierwszeństwem wyjechała mi cysterna, która chciała przeciąć główną ulicę. Uderzyłem głową między kołami i odrzuciło mnie razem z rowerem. Mam uraz głowy, nadgarstka i prawej nogi. Firma, która serwisuje mój rower już wzięła go do naprawy - pisze policjant.
Sebastian Nowacki został przetransportowany do szpitala w Grudziądzu (woj. kujawsko-pomorskie).














Napisz komentarz
Komentarze