Michał Nowak
W pierwszym w nowym sezonie odcinku Magazynu Sportowego zaglądamy do Gdańska, gdzie Radomiak rywalizował z Lechią w meczu 6. kolejki PKO Ekstraklasy i do Warszawy, gdzie Cerrad Enea Czarni Radom rozgrywali sparing z tamtejszym Projektem. Mówimy też o kontuzji podstawowej rozgrywającej E.Leclerc Moya Radomki Radom, Katarzyny Skorupy, a także o derbach regionu w trzeciej lidze pomiędzy Bronią Radom a Pilicą Białobrzegi.
Gościem Michała Nowaka w pierwszym po wakacyjnej przerwie Magazynie Sportowym był Mateusz Tyczyński, wiceprezydent Radomia, który mówił o swoich wrażeniach dotyczących pierwszych spotkań Radomiaka w najwyższej klasie rozgrywkowej, a także o rozpoczynającym się niebawem sezonie w sportach halowych. Mówił też o tym, że Radom jest jednym z niewielu miast w Polsce, które mają aż cztery drużyny w najwyższych klasach rozgrywkowych w kraju w najbardziej popularnych dyscyplinach sportu.
Nie zabrakło także gorącego tematu Radomskiego Centrum Sportu. Obecnie na terenie budowy hali widowiskowo-sportowej trwają prace dostosowujące do wymogów przeciwpożarowych. Natomiast już w czwartek, 2 września pierwsza z naszych drużyn halowych, czyli HydroTruck rozpocznie rozgrywki. Niestety, jeszcze nie w nowej hali przy Struga 63, a w starej przy Narutowicza 9.
- Sam byłem przekonany, że ten sezon halowy radomskie kluby rozpoczną już na Struga. Stało się inaczej. Z jednej strony oczywiście żal, że to się nie udało i trzeba rozpoczynać sezon w starej hali, ale jeśli chodzi o te systemy przeciwpożarowe i bezpieczeństwo ludzi, to ja jestem skłonny jeszcze ten miesiąc poczekać, byle byśmy byli w stu procentach pewni, że jednak ta długo budowana hala jest w pełni bezpieczna, że te systemy są dobrze sprawdzone. Mam nadzieję, że to już ostatnia prosta - zaznaczył Mateusz Tyczyński.
Po wykonaniu prac zleconych przez straż pożarną, hala ma być ponownie gotowa do odbioru. - Sanepid już halę odebrał, czyli teraz czekamy na ponowny odbiór straży pożarnej. Potem inspektor nadzoru budowlanych, już na podstawie tych opinii, odbierze obiekt jako całość. Wtedy wreszcie będziemy mogli mówić, że ta część sagi z Radomskim Centrum Sportu się zakończy - wyjaśnił wiceprezydent.
Trwające obecnie prace dostosowujące halę do wymogów przeciwpożarowych powinny się zakończyć we wrześniu. Kiedy więc odbędą się pierwsze mecze przy Struga? - Pytanie jak szybko nastąpią odbiory. Mówimy na pewno już o najbliższych tygodniach. Wiem, że na budowie RCS-u tych przykrych niespodzianek było bardzo dużo, ale jeśli chodzi o halę, to wszystko jest już zidentyfikowane i w trakcie dostosowywania do wymogów - mówił Tyczyński.
Dużo gorzej wygląda budowa stadionu. Tam, jak twierdzi wiceprezydent Tyczyński, firma Betonox zajmuje się głównie poprawkami po poprzednim wykonawcy.
- Stadion to prosta konstrukcja, z prefabrykatów betonowych, ale mimo wszystko okazało się, że wiele rzeczy tam trzeba było poprawić. I tak naprawdę nowy wykonawca do tej pory zajmował się głównie poprawkami, a nie wykonywaniem prac z tego kontraktu, który podpisał. To spowodowało, że w pewnym momencie zabrakło pieniędzy. Kilka tygodni temu rada miejska zdecydowała o tym, że do budowy stadionu pieniądze zostaną dołożone. Wszyscy liczyli, że następnego dnia po tej decyzji pojawią się tam zastępy robotników i te prace ruszą. Niestety, są pewne procedury, które to hamują. Są już przygotowane dokumenty do podpisania kolejnego aneksu, który spowoduje, że te prace w końcu ruszą pełną parą. Ale najpierw swoją opinię musi wyrazić dział ryzyka w banku, który to finansuje. Czekamy na tę decyzję. Liczę, że zaraz po podpisaniu tych dokumentów, które już są przygotowane, wykonawca wejdzie na plac budowy i wyciśnie z tych ostatnich tegorocznych miesięcy ile tylko będzie możliwe - zaznaczył Mateusz Tyczyński. - Jest bufor bezpieczeństwa jeśli chodzi o te pieniądze. Czy to będą wszystkie koszty? To pozostaje sprawą otwartą, ale na pewno pozwoli doprowadzić ten stadion wreszcie do takiego stanu, żeby firma Betonox mogła realizować ten podstawowy kontrakt, do którego tak naprawdę została najęta - dodał.
Mateusz Tyczyński w programie mówił też o problemie z kanalizacją na terenie RCS-u, a także o ewentualnej budowie trzeciej trybuny na stadionie, od strony ulicy Jordana, a także o losie kultowego "Gołębnika".
Najnowszy Magazyn Sportowy wraz z rozmową do obejrzenia poniżej:
Napisz komentarz
Komentarze