W czwartek walczący o utrzymanie zawodnicy Broni Radom zagrają z Błonianką w podwarszawskich Błoniach. Wprawdzie rywal, to tegoroczny beniaminek, ale w tabeli 3. ligi ma sześć oczek więcej od radomian i jest w zasadzie o krok od utrzymania. Żeby tak się stało drużyna Damiana Milewskiego musi kosztem radomian zdobyć trzy punkty. Taki sam cel przed czwartkowym starciem (mecz został przesunięty z soboty na 3 czerwca wyj. Red.) mają „Broniarze”, ale oni chcąc opuścić strefę spadkową muszą poza triumfem, liczyć na sprzyjające rezultaty pozostałych walczących o utrzymanie zespołów.
Faktem jest, że obie ekipy nie uznają tzw. półśrodków. Błonianka w ostatnich sześciu meczach zanotowała trzy zwycięstwa i poniosła trzy porażki. Za to podopieczni Artura Kupca nie zremisowali od dziewięciu meczów! Zapowiada się więc niezwykle emocjonujące starcie, a jego początek nastąpi o godz. 13.00.
W pojedynku rundy jesiennej rozegranym na obiekcie MOSIR-u Broń po golach Przemysława Śliwińskiego i Michała Kielaka pokonała Błoniankę 2:0. Niestety radomianie nie wystąpią w optymalnym składzie, bo o ile do drużyny powracają już rekonwalescenci: Jakub Kosiorek i Krzysztof Kiercz, to zabraknie: Matheusa Diasa i Sebastiana Pociechy.















Napisz komentarz
Komentarze