Uczestnicy spotkali się punktualnie o godzinie 12. Gdy w Kościele Garnizonowym celebrowana była Msza Święta w intencji ojczyzny z udziałem polityków i przedstawicieli władz miejskich, kilkadziesiąt metrów dalej mieszkańcy Radomia w spontanicznym zgromadzeniu rozpoczęli własne obchody.
- Z racji obostrzeń władze miast – nie tylko Radomia – zapomniały o oficjalnych obchodach. Stąd też nasz pomysł, żeby się wspólnie zebrać i oficjalnie uczcić ten dzień - mówi Patrycja Maszerowska z grupy „Radomski Zryw”.
Odśpiewano hymn, a następnie przystąpiono do czytania wybranych fragmentów Konstytucji. Kryteria wyboru nie były przypadkowe.
- Chcemy przeczytać na głos artykuły konstytucji, które nie są przestrzegane przez tę i poprzednią władzę, przez policjantów, urzędników, polityków. Chodzi o prawo do zgromadzeń, prawo działalności gospodarczej czy prawa człowieka. Są też tacy, którzy uważają, że obecnie łamane są zasady eksperymentów medycznych – chodzi tutaj o maseczki i przymusowe szczepienia - wyjaśnia Maszerowska.
Chwilę po rozpoczęciu czytania artykułów, do działań przystąpili policjanci, którzy legitymowali uczestników. Powodem ich działań był brak maseczek. Nie obyło się bez okrzyków „ZOMO” czy „Idźcie stąd”, puszczano również słowa policyjnej przysięgi. Potem grupa przeszła pod pomnik Radomskiego Czerwca ‘76, gdzie zapalono znicze. Za nimi podążyli funkcjonariusze, którzy po chwili znów przystąpili do działań. Nie przerwało ich nawet ponowne odegranie hymnu, co spotkało się z ogromną falą krytyki od uczestników protestu.
Warto zaznaczyć, że nie doszło do żadnej agresji czy też przemocy, a uczestnicy po powrocie na Plac Konstytucji rozeszli się do swoich domów.














Napisz komentarz
Komentarze