Drużyna z Radomia do Łodzi pojechała bez dwóch zawodniczek: Julity Mazurkiewicz i Anity Snopczyńskiej. Trener Wojciech Pawłowski obawiał się zwłaszcza braku bramkarza, bowiem Snopczyńska w wielu wcześniejszych pojedynkach ratowała drużynę przed stratą goli i punktów.
W związku z tym pomiędzy słupkami stanęła Izabela Wicik i spisała się bez zarzutów. Mimo wszystko bramkarka nie miała zbyt wielu okazji do zademonstrowania swoich możliwości, a dużo częściej bramkę rywalek atakowały radomianki.
- Gdyby mecz zakończył się wynikiem 4:1 dla nas, to chyba nikt nie miałby o to pretensji – zdradził trener Pawłowski.
W 40. minucie przyjezdne stworzyły sobie najgroźniejszą okazję, ale najpierw piłka po strzale Magdaleny Rosińskiej trafiła w poprzeczkę, a dobitka Kariny Kosiarskiej z najbliższej odległości okazała się niecelna!
Po zmianie stron przed szansą otworzenia rezultatu stanęła Julia Bińkowska, ale futbolówka po jej strzale z narożnika pola karnego, najpierw trafiła w poprzeczkę, a następnie w słupek i wyszła w boisko!
Kulminacyjna akcja dla losów rywalizacji miała miejsce w 85. minucie. - Wprowadzona po przerwie Aleksandra Zielińska dośrodkowała piłkę na głowę Bińkowskiej, a ta strzeliła przy słupku nie do obrony – opisał sytuację Pawłowski.
To był jedyny gol w meczu i to HydroLuksiary zdobyły komplet punktów. W niedzielę na bocznym boisku MOSiR-u radomianki zagrają z Polonią Środa Wielkopolska. Początek meczu o godz. 14.00.
SMS II Łódź – HydroTruck Radom 0:1 (0:0)
Bramka: Bińkowska (85.)














Napisz komentarz
Komentarze