O sytuacji w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym i tymczasowym mówił dziś (29.03) podczas sesji rady miejskiej Andrzej Cieślik, pełnomocnik ministra zdrowia w RSS. Z informacji, jakie przedstawił wynika, że w szpitalu tymczasowym pracuje obecnie 41 lekarzy, w tym 7 spoza miasta.
Informował, że w tymczasowej lecznicy nie został jeszcze uruchomiony Oddział Intensywnej Opieki Medycznej. Totalizator Sportowy ma na to czas do 20 kwietnia. Cieślik zwracał też uwagę, że aby uruchomić oddział potrzebni są anastezjolodzy i pulmunolodzy. Szpital zwrócił się w tej sprawie o pomoc do wojewody Konstantego Radziwiłła. Szuka też lekarzy na własną rękę, również poza granicami Polski.
Andrzej Cieślik został też poproszony, na podstawie interpelacji Marty Michalskiej-Wilk, żeby wytłumaczył sytuację spod punktu szczepień przy ul. Lekarskiej. Przypomnijmy, we wtorek, 23 marca pojawił się tam problem. Do naszej redakcji dzwonili bezradni seniorzy, którzy zgłaszali, że w punkcie panuje chaos, bo szczepienia miały się rozpocząć rano, ale jak twierdzili, zabrakło szczepionek.
- 22 marca zaplanowano zaszczepienie 282 osób. Po otrzymaniu informacji z Agencji Rezerw Strategicznych, że w poniedziałek nie otrzymamy szczepionek firmy Pfizer i to nastąpi najwcześniej we wtorek, do wszystkich 282 osób została przesłana wiadomość ze wskazaniem daty i godziny szczepienia dnia następnego - tłumaczy Andrzej Cieślik. - Do zaplanowanych na ten dzień 280 osób dopisano ok. 30 osób, tak aby liczba pacjentów w danym dniu nie przekroczyła 320. Dzień później pacjenci zaczęli się już gromadzić od godz. 6 przed punktem szczepień. Dostarczono szczepionki o godz. 8.15, a od godz. 8.30 szczepiono już pacjentów. Rano pojawiły się osoby, które miały wyznaczone późniejsze godziny i była to liczba osób, która była nie do przewidzenia przez szpital.















Napisz komentarz
Komentarze