Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 19 grudnia 2025 18:20
Reklama

Pejzaże Krzysztofa Mańczyńskiego

Łaźnia Radomski Klub Środowisk Twórczych i Galeria zaprezentowała wystawę prac Krzysztofa Mańczyńskiego. Ekspozycja nosi tytuł „Moje pejzaże”.
Pejzaże Krzysztofa Mańczyńskiego

Źródło: Fot. Szymon Wykrota/cozadzien.pl

Wystawa składa się z dwóch części. Pierwszą tworzy zbiór prac malarskich. W drugiej są pejzaże wykonane w technice pasteli. Na wystawie „Moje pejzaże” można obejrzeć prace z kilkudziesięciu lat. Niektóre są pokazywane po raz pierwszy. Tak jak obraz „Noc” z 1969 roku. - Gdzieś mi się zawieruszył ten obraz i dlatego teraz go pokazuję – powiedział artysta.

Większość prac pochodzi jednak z ostatnich kilku lat. Bodaj najwięcej z 2019, a nawet 2020 roku. Mańczyński prezentuje na nich ukochane Bieszczady. Tam ma domek i mieszka w nim od lat. Spędza w Bieszczadach rokrocznie mniej więcej kilka miesięcy. - W Bieszczadach bywam od 1962 roku. Teraz mam tam swój domek, który jest położony dokładnie w połowie drogi między Warszawą i Budapesztem – żartował Mańczyński. – Do granicy polsko-słowackiej mam trzy kilometry i siedemdziesiąt parę kilometrów do przejścia miedzy Słowacją i Rumunia. Mieszkam bardzo blisko od zagranicy.

Przykładem inspiracji bieszczadzkich jest też obraz, przedstawiający cerkiew prawosławną w Komańczy.
- Cerkiew spłonęła kilka lat temu, ale została odbudowana i jest, jak nowa – zaznaczył Mańczyński. – W Komańczy są trzy wyznania; katolicy, unici i prawosławni.

Jak przypomniał autor wystawy w tej miejscowości więziony był przez komunistów prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński. Ale na wystawie „Moje pejzaże” jest też akcent lokalny, związany z dzieciństwem malarza. To obraz pokazujący zabytkowy budynek dworca kolejowego w Garbatce Letnisku.
- Z Garbatką jestem związany od lat powojennych. Jeździłem tam jako dziecko do mojej babci – wspominał Mańczyński. – Ten obraz namalowałem dziesięć lat temu, jeszcze przed remontem budynku dworca.

Mańczyński urodził się w 1940 roku. W 1968 roku ukończył studia na Wydziale Malarstwa i Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Dyplom uzyskał w pracowni ilustracji książkowej prowadzonej przez prof. Jana Marcina Szancera. W dorobku artystycznym ma kilkadziesiąt prezentacji indywidualnych, uczestniczył też w ponad 150 ekspozycjach zbiorowych w kraju i za granicą. Kuratorem wystawy „Moje pejzaże” jest Agnieszka Sieradzka-Miernik.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Pikuś 06.02.2021 21:20
O Mańczyńskim słyszałem anegdotę. Malował pejzaż wiejski z kopami zżętego zboża. Pracę rozpoczął dosyć wcześnie przy wschodzącym słońcu, które zostało przez artystę namalowane na płótnie. Jednym z ostatnich detali pejzażu były malowane już po południu cienie rzucane przez snopki. W efekcie na obrazie jest wschodzące słońce i cienie rzucane przy zachodzącym.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
HTP 06.02.2021 13:23
Dojna zmiana to największe szkodniki.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Reklama