- Chcemy podkreślić, że w naszym szpitalu nie dochodzi do zakażeń. Dzięki wykonywaniu testów pacjentom przyjmowanym do leczenia w naszej placówce już na szpitalnym oddziale ratunkowym, wychwytujemy zakażenia. Jeśli stan zdrowia pacjenta na to pozwala, oczekuje on na wynik badania w izolacji na SOR-ze. A jeśli pacjent wymaga natychmiastowej interwencji medycznej, wówczas jest traktowany jako potencjalnie zakażony i do czasu uzyskania wyniku testu przebywa w izolacji na danym oddziale. Jeśli wynik testu jest dodatni, wówczas pacjent jest transportowany do szpitala jednoimiennego lub do placówki, w której funkcjonuje oddział zakaźny- mówi Karolina Gajewska, rzecznik Mazowieckiego Szpiatala Specjalistycznego.
Jak przyznaje rzecznik szpitala, zdarzają się również pacjenci, którzy trafiają na oddział, bo wynik pierwszego testu okazał się negatywny, ale po kilku dniach pojawiają się niepokojące objawy, sugerujące zakażenie kornawirusem, wówczas taka osoba jest poddawana ponownemu testowi. - Wynik bardzo często bywa dodatni. Okazuje się, że taki chory w momencie przyjęcia do szpitala był w tzw. okienku serologicznym. Był już zakażony, choć pierwszy test jeszcze tego nie wychwycił, potwierdził to drugi test - dodaje Karolina Gajewska.
Przypomnijmy, w ciągu ostatniego weekendu odnotowano 15 przypadków zakażenia koronawirusem, natomiast 27 maja informowaliśmy, że oddział neurologi i neurochirurgi wstrzymał przyjęcia nowych pacjentów, z powodu potwierdzonych przypadków zarażeń koronawirusem. Sprawa dotyczyła 17 pacjentów i 5 osób z personelu.














Napisz komentarz
Komentarze