Wypowiedzi po meczu E.Leclerc Radomka Radom - ŁKS Commercecon Łódź

Radomianki bardzo dobrze rozpoczęły to spotkanie. W pierwszej partii wygrały z wyżej notowanym rywalem. Trzy kolejne odsłony należały już jednak do zespołu z Łodzi. 

Oliwia Bałuk, przyjmująca E.Leclerc Radomki Radom:
- Miałyśmy założenia, aby od razu naskoczyć na nasze przeciwniczki i wydaje mi się, że w pierwszym secie ewidentnie miałyśmy przewagę nad nimi pod względem agresji. W kolejnych partiach miałyśmy problem z utrzymaniem koncentracji i to nam przeszkodziło. Zaczęłyśmy popełniać proste błędy, które nas przygasiły.

- Próbowałam jak najbardziej pomóc koleżankom. Wszystkie razem zresztą dałyśmy w tym meczu z siebie wszystko.

Jacek Skrok, trener E.Leclerc Radomki Radom:
- Staraliśmy się odbudować po przegranym meczu z BKS Stalą Bielsko-Biała. Myślę, że grając w ten sposób w tamtym spotkaniu mielibyśmy punkty. Na mistrza Polski to nie wystarczyło. Mecz był momentami bardzo wyrównany. Bardzo fajny pierwszy set z bardzo dobrą zagrywką. Skończyliśmy mecz z taką samą ilością bloków jak ŁKS. Gdzieś zabrakło myślę tych kilku, może kilkunastu punktów w ataku, brakowało nam też skuteczności w kontrze. Te parę oczek więcej w tym elemencie spowodowałoby, że ten mecz trwałby dłużej, a może nawet dalibyśmy sobie szansę na wygraną.

- Musimy zdawać sobie sprawę, że po drugiej stronie siatki stały zawodniczki, które wiedzą, co mają w takich momentach robić. W końcówce ostatniego seta popisy Lazović w zagrywce. One nie pękły i cały czas starały się odbudować i w tej zagrywce to znalazły. Nam z kolei na początku punkty dawały serwisy właśnie w Lazović, a potem to niestety odpuściliśmy. Większa dokładność, lepsza skuteczność w ataku, więcej odwagi w zagrywce - nad tym pracujemy i to nam pewnie w przyszłości przyniesie efekt. Na razie na ŁKS nie wystarczyło.

- Drobny uraz, którego jakoś nie możemy zdiagnozować i trochę nas to zaskakuje, wykluczył z gry w tym meczu Emilię Muchę. Myślę, że wejście Oliwii Bałuk było bardzo dobre. Wniosła dużo życia na boisko. Bardzo dobrze broni, przyjmuję, pokazała się z naprawdę dobrej strony w zagrywce. Myślę, że jeśli będzie tak grała jak dziś, to ma duże szanse na grę w szóstce.

Krystyna Strasz, libero ŁKS Commercecon Łódź:
- Wyciągnęłyśmy przede wszystkim wnioski z pierwszych dwóch setów. Wiedziałyśmy czego się spodziewać po meczu w Radomiu. Wiedzieliśmy, że to bardzo waleczny zespół, który dużo broni. Już druga akcja meczu, która dla mnie trwała wieki, pokazała jak to spotkanie będzie wyglądać i faktycznie tak było. Wyciągnęłyśmy wnioski, poprawiłyśmy to, czego nam brakowało i dlatego wygrałyśmy.

- Nie można było nawet na sekundę zwolnić albo uciec myślami. Każde punkty są dla nas ważne, a Radom jest naprawdę bardzo mocnym przeciwnikiem i już na przedsezonowym turnieju towarzyskim się o tym przekonałyśmy. Wiedziałyśmy, że to będzie bardzo ciężki mecz i cieszę się, że go wygrałyśmy.

- Gospodynie postawiły nam wysoko poprzeczkę, bardzo dużo piłek broniły. Wiedziałyśmy, że musimy być cierpliwe i się nie podpalać, bo Radomka to taki zespół, który naprawdę szarpie w obronie i super się z tej strony pokazały.

Aleksandra Wójcik,  ŁKS Commercecon Łódź:
- My byłyśmy przygotowane na to, że będziemy musiały stracić dużo sił, żeby wygrać ten mecz. Drużyna z Radomia się wzmocniła i też chce zwyciężać. Widziałyśmy to już w turnieju towarzyskim, który grałyśmy u nas. Przyjeżdżałyśmy tutaj na ciężką walkę i tak było.