Czwarte miejsce w rozgrywkach trzeciej ligi w poprzednim sezonie zajęli piłkarze Wisły Puławy. Niedawny uczestnik rozgrywek drugiej ligi w tym roku może powalczyć o podobny rezultat. Trenerem zespołu z Puław wciąż jest znany w Radomiu Jacek Magnuszewski, a grono radomskich piłkarzy Wisły powiększyło się o Włodzimierza Putona, który dołączył do Wisły z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
Już wcześniej w drużynie Wisły grali Krystian Puton i Szymon Stanisławski. W letnich sparingach Krystian zdobył nawet dwa gole, ale Stanisławskiego brakowało w składach meczowych. - Leczyłem kontuzję mięśnia przywodziciela, tą samą, którą miałem w Radomiaku. Blizna się odezwała, porobiły się dziury. Miałem dwa miesiące przerwy, ale od tego tygodnia już normalnie trenuję z zespołem - wyjaśnia 25-letni napastnik.
Latem do Puław przybył nie tylko drugi z braci Putonów. Klub zadbał też o konkurencję dla Stanisławskiego; ściągnięto bowiem 22-letniego napastnika Macieja Wojczuka. Co ciekawe, on także ma na koncie radomski epizod. Jako 20-latek kilkukrotnie wchodził z ławki w meczach "Zielonych" w drugiej lidze. W Radomiu nie przebił się do składu, ale w kolejnych latach zdobył łącznie 20 goli dla Podlasia Biała Podlaska oraz Orląt Radzyń Podlaski. Stanisławski liczy jednak na "radomski tercet". - My z Putonikami jesteśmy jak atomówki - żartuje były piłkarz Radomiaka.
Puton i Wojczuk to nie jedyni eks-gracze Radomiaka, którzy mieli dołączyć do Wisły Puławy. Do tego zespołu mógł trafić także Kamil Cupriak, który ostatnio grał w Siarce Tarnobrzeg. Ostatecznie jednak do transferu nie doszło, a skrzydłowy najprawdopodobniej trafi do Sokoła Aleksandrów Łódzki.
















Napisz komentarz
Komentarze