Wszyscy, których ciekawi jak wyglądało życie w okresie wczesnego średniowiecza w sobotę, 29 czerwca, mieli kolejną okazję do przeniesienia się o 1000 lat wstecz. W tę podróż w czasie zabrało Stowarzyszenie Drużyna Grodu Piotrówka, które po raz kolejny swój obóz rozbiło na średniowiecznym grodzisku. – Chcemy pokazać jak Radom powstawał, jak to kiedyś wyglądało, jaką mamy wspaniałą historię i temu służą te spotkania – mówi Michał Tarnowski, prezes Stowarzyszenia Drużyna Grodu Piotrówka.
Na miejscu można było zobaczyć, przymierzyć i wypróbować różnego rodzaju przedmioty codziennego użytku z czasów pierwszych Piastów, nauczyć się strzelać z łuku, potrenować walkę bezpiecznymi mieczami. A jak ktoś zgłodniał? To nawet dobrze, bo tradycyjnego jedzenia również nie brakowało. – Dziś naszą potrawą była kasza jaglana z owocami i ogórki na słodko z miodem. Musimy naszych wojów nakarmić żeby mieli siłę walczyć dlatego bez potraw nie ma wioski – mówi Marzena Tarnowska członkini zarządu Stowarzyszenia Drużyna Grodu Piotrówka.
Żeby w przyjemnej atmosferze można było spędzić czas na Piotrówce, Drużyna po raz kolejny musiała ją posprzątać. – Postanowiliśmy ufundować wiklinowy kosz na śmieci, gdyż brakuje ich na Piotrówce, choć mieszkańcy problem zgłaszali – mówi Jarosław Staniszewski z Zielonej Akcji.
Symboliczny kosz został wypleciony podczas trzeciego spotkania z cyklu „Piotrówka – żywa historia”, więc uczestnicy mieli okazję zobaczyć jak wygląda praca wikliniarzy. Kolejnym ciekawym urozmaiceniem sobotniego wydarzenia było nagrywanie nowego teledysku Guzowianek, ale jaką historię opowie nam tym razem zespół? Na to trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Również trzeba będzie poczekać na czwarte spotkanie historyczne na Piotrówce, ponieważ odbędzie się dopiero w sierpniu.















Napisz komentarz
Komentarze