Film klecha był kręcony od sierpnia 2017 do października 2018 roku. Podczas ponad 50 dni zdjęciowych realizowano sceny m.in. w Radomiu, Trablicach i na Jasnej Górze. Na planie filmu pojawiło się w sumie 3 tys. aktorów i statystów. I tu pojawia się problem. Okazuje się, że po blisko 6 miesiącach od zakończenia zdjęć producent filmu Andrzej Stachecki nie wywiązał się wobec statystów oraz podmiotów pracujących przy realizacji filmu "Klecha" z zobowiązań finansowych.
O zaistniałej sytuacji poinformował prezydenta Radosława Witkowskiego m.in. właściciel jednej z podradomskich firm, któremu producent filmu jest winny ponad 53 tys. złotych. - W piśmie skierowanym do producenta filmu Andrzeja Stacheckiego prezydent Radosław Witkowski prosi o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji oraz o możliwości uregulowania tych wszystkich zaległości - wyjaśnia Katarzyna Piechota-Kaim, kierownik Biura Informacji Prasowej i Publicznej UM w Radomiu.
Realizację filmu "Klecha" wsparł Polski Instytut Sztuki Filmowej. PISF do całej sytuacji odniósł się w specjalnym oświadczeniu, w którym czytamy: "wszystkie możliwe obecnie raty z tytułu umowy o dofinansowanie filmu „Klecha” zostały wypłacone. Film uzyskał dofinansowanie w wysokości 2 mln zł. Pierwsza rata została wypłacona bezpośrednio po podpisaniu umowy 14.08.2018 r. w wysokości 1,4 mln zł, co stanowiło 70 proc. dotacji (producent uzyskał zgodę Dyrektora PISF na wypłatę wyższej pierwszej raty; zwykle jest to 50 proc. dotacji). Druga rata w wysokości 400 tys. zł, stanowiąca 20 proc. dotacji, została przekazana producentowi 28.01.2019 r. Ostatnia, trzecia rata w wysokości 10 proc. dotacji, tj. 200 tys. zł, może być wypłacona dopiero po rozliczeniu całego filmu w raporcie końcowym".
W październiku 2018 roku dyrektor PISF przyznał dodatkowy 1 mln zł na produkcję filmu klecha. Łącznie dofinansowanie obrazu wyniosło 3 mln zł. Dalej w wydanym oświadczeniu czytamy, że skoro "producent rozliczył dotychczas przekazaną kwotę dotacji, tj. 1,8 mln zł, wypłata 900 tys. zł będzie możliwa dopiero po podpisaniu aneksu do umowy o dofinansowanie. Jednak dotychczas producent nie dostarczył wymaganych do zawarcia aneksu z PISF dokumentów, m.in. aneksowanej umowy z TVP. Pozostałe 10 proc. zwyżki zostanie przekazane producentowi wraz z ostatnią ratą (łącznie 300 tys. zł) po złożeniu raportu końcowego i jego zatwierdzeniu.
W związku z powyższym Polski Instytut Sztuki Filmowej nie zalega z wypłatą rat na rzecz producenta filmu „Klecha”. Brak możliwości otrzymania środków z przyznanej zwyżki dofinansowania PISF wynika wyłącznie z niedopełnienia formalności przez producenta filmu. Producent ponosi też pełną odpowiedzialność za wszystkie rozliczenia ze swoimi podwykonawcami."
Budżet filmu klecha wyniósł ok. 8 mln zł. Przypomnijmy, że decyzją radnych miasto wsparło finansowo produkcję filmu kwotą 900 tys. zł, a miejska placówka Resursa Obywatelska została jego koproducentem i wywiązała się z planowanego współfinansowania filmu.
Prezydent wystąpił jednocześnie do przewodniczącej Rady Miejskiej z prośbą o włączenie do porządku obrad na sesji 25 marca dyskusji na temat powstałych sytuacji. Ponadto prezydent poprosił, aby na sesję został zaproszony producent filmu „Klecha Andrzej Stachecki i reżyser Jacek Gwizdała.
Napisz komentarz
Komentarze