Trener Robert Prygiel wciąż nie będzie mógł korzystać ze wszystkich zawodników. Przedłuża się rehabilitacja Dejana Vincica, a na domiar złego kolejnej kontuzji nabawił się Maksim Żygałow. Rosjanin nie zagrał w meczu ze Skrą Bełchatów, ani z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Okazuje się, że w Kędzierzynie atakujący nabawił się kolejnego urazu. Podczas treningu po jednym z bloków poczuł ból w najmniejszym palcu prawej dłoni.
- Podczas bloku dostałem piłką po palcach. Początkowo myślałem, że to tylko stłuczenie, ale w następnej akcji podczas odbicia piłki w obronie, poczułem duży ból - czytamy komentarz samego zainteresowanego na oficjalnej klubowej stronie.
Zawodnik trafił do szpitala, a w poniedziałek, 11 marca, przeszedł badania, które wykazały złamanie kości piątego palca w prawej dłoni. Oznacza to, że rosyjski atakujący będzie musiał pauzować prawdopodobnie nawet do kilku tygodni.
Do pełni sił powraca Dejan Vincić. Słoweniec wrócił do treningów z zespołem po kontuzji łydki. Cerrad Czarni Radom w sobotę, 16 marca, podejmą w hali MOSiR-u Trefla Gdańsk. Będzie to przedostatnie spotkanie rundy zasadniczej PlusLigi.














