W bieżących rozgrywkach radomianie nie radzą sobie najlepiej. W rundzie rewanżowej „Uniwerek” nie wygrał jeszcze żadnego pojedynku, a po zeszłotygodniowej porażce z najsłabszym w lidze ROKiS-em Radzymin radomianie spadli na ostatnie miejsce w tabeli. Teraz drużyna Mariusza Greli musi szukać punktów w pojedynkach z wyżej notowanymi rywalami, żeby wywalczyć utrzymanie w I-ligowej stawce.
W minionej kolejce radomianie wybrali się na pojedynek z Padwą Zamość. Uniwersytet dobrze rozpoczął ten pojedynek i przez niemal prawie całą pierwszą połowę utrzymywał się na prowadzeniu. Gospodarze wyrównali dopiero w ostatnich minutach, a na przerwę schodzili przy wyniku 11:10 dla Padwy.
Po zmianie stron szczypiorniści z Zamościa zabrali się za budowanie przewagi. Gospodarze wypracowali sześć bramek zaliczki i mogli ze spokojem oczekiwać końca tego pojedynku. W ostatnich minutach radomianie nieco zniwelowali straty, ale ostatecznie przegrali to spotkanie 26:28.
W radomskich szeregach najskuteczniejszym zawodnikiem był zdobywca dziewięciu bramek – Piotr Rojek. Jedno trafienie mniej zapisał na swoim koncie Marek Kubajka.
Po tej porażce Klub Sportowy Uniwersytet Radom w dalszym ciągu zajmuje ostatnie miejsce w tabeli I ligi. Kolejne spotkanie radomianie rozegrają w środę, 6 marca, kiedy to we własnej hali zmierzą się z AZS-em UW Warszawą.
MKS Padwa Zamość – KS Uniwersytet Radom 28:26 (11:10)















Napisz komentarz
Komentarze