Dyżurny wareckiego komisariatu w czwartek, 21 lutego po godz. 13 otrzymał informację z centrum powiadamiania ratowniczego o mężczyźnie, który wpadł do studni. - W studni, która znajdowała się na terenie jednej z posesji, w wodzie zanurzony był mężczyzna. Z trudnością utrzymywał się na jej powierzchni. Na tafli wody widać było tylko nos i oczy. Wokół mężczyzny pływały połamane kawałki pokrywy studni – informuje kom. Agnieszka Wójcik, z Komendy Powiatowej Policji w Grójcu.
Policjanci początkowo przy pomocy drabiny próbowali wyciągnąć tonącego, ale jednak drabina zaczęła się zapadać. Z obawy przed wciągnięciem mężczyzny pod wodę zrezygnowali z tego pomysłu. - Sytuacja była dramatyczna i wymagała od policjantów nie lada siły i sprawności. Kiedy na miejsce dojechały inne służby, mężczyznę przywiązano liną i wyciągnięto z wody. Był przytomny, ale bardzo wychłodzony. Uratowany trafił do szpitala pod opiekę lekarską – przyznaje kom. Agnieszka Wójcik.















Napisz komentarz
Komentarze