W poniedziałek, 17 grudnia przypadkowy przechodzień w lesie na terenie gminy Iłża znalazł 3 psy. Dwa szczeniaki były związane, a ich matka leżała obok. - Okazało się, że jeden ze szczeniaków już nie żył, a drugi bardzo pobity trafił pod opiekę weterynarza. Ich matka uciekła i znaleziono ją z poważnymi obrażeniami następnego dnia. Zwierzęta zostały przekazane pod opiekę fundacji praw zwierząt - informuje Justyna Leszczyńska, z KMP w Radomiu.
Sprawą zajęli się policjanci z Komisariatu Policji w Iłży. Intensywne działania oraz zebrane informacje przyczyniły się do zatrzymania podejrzanego o znęcanie się nad psami. W czwartek, 21 grudnia policjanci zatrzymali 37-letniego mieszkańca gminy Iłża. Został on zatrzymany Warszawie, gdzie pracował i przewieziony do Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. Trafił do policyjnego aresztu. - Zatrzymany tłumaczył się, że był pijany i zdenerwował się, ponieważ od jakiegoś czasu psy m.in. miały zadusić jego kury i straszyć sąsiadów. 37-latek wywiózł je do lasu, związał sznurkiem i uderzał łopatą - informuje Justyna Leszczyńska.
W piątek mężczyzna będzie doprowadzony do prokuratury i odpowie za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem.
Za tego typu przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.















Napisz komentarz
Komentarze