Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
sobota, 6 grudnia 2025 13:04
Reklama

Szkolny projekt na miarę XXI wieku

Są młodzi, pełni energii i nie brakuje im pomysłów. Uczniowie „Elektronika” już niebawem skończą budowę samochodu elektrycznego.
Szkolny projekt na miarę XXI wieku

Źródło: Fot. Artur Sandomierski

Czy można zbudować samochód elektryczny własnymi rękami? Sławomir Sokołowski, nauczyciel "Elektronika", podjął to wyzwanie i na szkolnym parkingu zaczął pojawiać się nietypowy pojazd z panelami słonecznymi na dachu. Uczniowie tylko czekali na taką inspirację. W październiku ubiegłego roku w Zespole Szkół Elektronicznych w Radomiu powstał zespół pasjonatów budujących samochód elektryczny. Pojazd powstaje w ramach projektu "Uczniowie elektronika twórcami samochodu elektrycznego zasilanego energią słoneczną". - Kiedy dowiedzieliśmy się, że pan profesor zbudował samochód elektryczny, musieliśmy zrobić swój. Nie możemy być gorsi - żartuje Bartłomiej Soból z klasy teleinformatycznej, kierownik zespołu.

Samochód powstaje na bazie konwersji samochodu spalinowego na elektryczny. Pojazd będzie zasilany nie tylko prądem, ale i słońcem. - Jest przewidziana bateria słoneczna na dachu, która będzie doładowywała akumulator. Koszty utrzymania takiego samochodu są bardzo niskie,bo to ok. 4 zł na 100 km - mówi pan Sławomir.  -Cel tego projektu jest typowo edukacyjny. Nie jest naszym zadaniem zrobienie samochodu, który będzie zarejestrowany. Celem jest to, żeby uczniowie zapoznali się z zasadą działania, żeby poznali, jak takie coś można samemu zrobić, poznali technologie XXI wieku. Elektromobilność i samochody elektryczne są przyszłością.

W skład zespołu wchodzą uczniowie klas Elektronika. - Osoby te nie zostały w żaden sposób wyselekcjonowanie, same się zgłosiły. Trzeba się z tego cieszyć, że mamy takich uczniów , ambitnych, z jakąś wizją przyszłości. Takich, którym po prostu się chce - mówi Paweł Wach, nauczyciel przedmiotów zawodowych, który również pomaga przy projekcie. Młodzi pasjonaci są uczniami klas o różnych profilach kształcenia.

elektryczny-samochod2

Milena Grzyb, uczennica klasy informatycznej, pełni w zespole funkcję mechanika samochodowego. - W projekcie zajmuję się głównie dokumentacją techniczną, ale też dużo czasu spędzamy z kolegami przy wymontowywaniu komponentów z samochodu, który mamy użyczony i dokładaniu nowych części - wyjaśnia Milena.

Uczeń klasy mechatronicznej, Michał Nowakowski, jest najmłodszym uczestnikiem projektu. - Jestem z pierwszej klasy, przez to też jestem najmniej doświadczony spośród kolegów. Zajmuję się pozyskiwaniem sponsorów, pisaniem do firm z branży, które pomagają nam w pozyskiwaniu komponentów do samochodu elektrycznego.

Szukanie sponsorów to nieodłączny element pracy zespołu. Budowa samochodu elektrycznego, nawet na bazie konwersji z pojazdu spalinowego, to ogromne koszty. Przykładowo, akumulatory elektryczne to koszt 10 tys. zł. Uczniowie napisali też pisma do największych koncernów m.in. do Fiata we Włoszech czy Tesli w USA, od których nadal czekają na odpowiedź. Kontaktami ze sponsorami zajmuje się też Natalia Sułecka, uczennica klasy informatycznej. - Moim zadaniem jest pisanie pism w języku polskim i angielskim, w których prosimy o nowe komponenty do samochodu. Poza tym zajmuję się również działalnością charytatywną. Współpracujemy z Hospicjum Królowej Apostołów oraz Domem Pomocy Społecznej w Niedabylu. Na początku czerwca chcemy pojechać tam i zorganizować Dzień Dziecka z konkursem o samochodzie elektrycznym.

Nie od dziś wiadomo, że wspólna pasja łączy ludzi. Wszyscy członkowie zespołu podkreślają, że wzajemne wsparcie to podstawa. - Staramy się wspólnie tworzyć to dzieło. W dobrym zespole jesteśmy wszyscy razem, nie każdy sobie. Wspieramy się nawzajem, to jest naprawdę ważna rzecz - mówi Bartłomiej Soból.

Ukończenie budowy samochodu elektrycznego planowane jest na czerwiec. Członkowie zespołu nie planują jednak zakończenia współpracy.

Dziś pracodawcy poza kompetencjami twardymi, oczekują też kompetencji miękkich. Podczas pracy w takim zespole my te kompetencje naturalnie nabywamy. Myślę, że to dobra podstawa do tego, aby ten projekt się rozwijał. - mówi Paweł Wach -Chcemy uruchomić w niedalekiej przyszłości stację ładowania samochodów. Kiedy już zbudujemy ten samochód, trzeba będzie go przecież ładować, co okazuje się bardzo dużym problemem w naszej rzeczywistości. Jeżeli nam się uda wspólnymi siłami osiągnąć taki cel, to naprawdę zaistniejemy na szerokim rynku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama