
Nic bardziej mylnego!
Po zmianie stron gry, nasi piłkarze dalej atakowali, ale ich nieskuteczność była rażąca. Jak wiadomo niewykorzystane sytuacje się mszczą. Tak było i w tym przypadku. Goście od 58 do 62 minuty przeprowadzają szereg zmian w swoim zespole. W Radomiaku także zmiany, schodzi m.in. Radecki, za którego pojawił się na boisku Kacper Wnuk. Nie zmienia to jednak diametralnie obrazu gry.
Zespół zielonych zaczyna grać chaotycznie, nie wychodzą podania, a Tarnowski marnuje w 68 minucie gry akcję sam na sam z bramkarzem.
Tymczasem Sokół Aleksandrów Łódzki, zaczął sobie coraz śmielej radzić w ofensywie. Goście grali całą II połowę w 10, ale ich groźne kontrataki były coraz częstszym obrazem na boisku, aż w końcu po jednym z nich wywalczyli oni rzut karny. W 79 minucie czasu gry, Łukasz Szary zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym. Do karnego podszedł Sebastian Ceglarz, który bez najmniejszych kłopotów pokonał Łukasza Skowrona, który rzucił się nie w ten róg bramki co trzeba. Remis 1:1 stał się faktem.
Ostatnie 10 minut gry, to dość nerwowa gra radomian, którzy nie potrafili strzelić już bramki, mimo że grali w przewadze 1 zawodnika. Sędzia doliczył jeszcze 4 minuty do regulaminowego czasu gry, ale mimo to Radomiak tylko zremisował.
Niedosyt pozostaje, wygrana była bowiem na wyciągnięcie ręki. Szkoda tylko straconych punktów.
Radomiak: Skowron, Szary, Świdzikowski, Moryc, Wójcik, Figiel, Wlazło, Radecki, Kaliszewski, Charzewski, Tarnowski
Sokół: Dębowski, Knera, Świętosławski, Golański, Łągodziński, Kuklis, Daros, Pawlak, Ceglarz, Trzęsiara, Ceglarz Sebastian
GALERIA ZE ZDJĘCIAMI - PONIŻEJ













