Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
wtorek, 23 grudnia 2025 10:53
Przeczytaj!
Reklama

SLD chce referendum w sprawie emerytur

Sojusz Lewicy Demokratycznej nie zgadza się na wydłużenie wieku emerytalnego, które proponuje rząd Donalda Tuska. W piątek przedstawiciele lokalnych struktur SLD oraz wiceprzewodnicząca władz centralnych Katarzyna Piekarska, zbierali podpisy w sprawie przeprowadzenia w Polsce referendum  w tej sprawie.


Około godziny 11.30 na placu przed fontannami przedstawiciele Sojuszu Lewicy Demokratycznej rozpoczęli zbiórkę podpisów pod petycją o przeprowadzenie w Polsce referendum w sprawie podwyższenia i zrównania wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn do 67 roku życia. Na zbiórce była obecna wiceprzewodnicząca SLD Katarzyna Piekarska oraz radny Bohdan Karaś i pełniący obowiązki przewodniczącego Rady Miejskiej SLD w Radomiu, Leszek Rejmer. Na złożenie podpisu pod petycją zdecydowało się wielu radomian.

- Zmiana wieku emerytalnego to bardzo poważna sprawa. Każdy obywatel powinien mieć prawo do tego, aby zaprezentować swoje stanowisko. Emerytura dotyczy każdego z nas, dlatego zdecydowaliśmy się na zbiórkę podpisów w sprawie ewentualnego referendum. Łącznie, we wszystkich miastach, które odwiedziliśmy zebraliśmy blisko 200 tysięcy podpisów. Mamy nadzieję, że zmusi to Platformę Obywatelską i rząd Donalda Tuska do zmiany decyzji. Niestety do tej pory rząd nie chciał konsultować się ze społeczeństwem - powiedziała Katarzyna Piekarska.

- Uważamy, że emerytury są na tyle ważną sprawą, że powinny w to być również zaangażowane lokalne struktury partii. Chociażby sprawa ACTA pokazała, że rząd jest skłonny do ustępstw. Wydłużenie wieku emerytalnego to bardzo zły pomysł i SLD będzie się temu przeciwstawiał. Oprócz tego muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczony liczbą mieszkańców naszego miasta, którzy zdecydowali się na złożenie podpisu za wprowadzeniem referendum - oświadczył radny Bohdan Karaś.

Sojusz Lewicy Demokratycznej jest przeciwko zmianom zaproponowanym przez rząd Donalda Tuska, ale jednocześnie proponuje własny pomysł na zażegnanie kryzysu w sferze finansów publicznych. - Jesteśmy za tym, aby zachować aktualne progi emerytalne, czyli 65 lat dla mężczyzn oraz 60 lat dla kobiet lub 40 lat okresu składkowego dla mężczyzn i 35 lat dla kobiet. Naszym zdaniem, wydłużenie wieku emerytalnego, spowoduje to, że ludzie będą pracowali na czarno. Oprócz tego rząd nie wziął pod uwagę tego, jak będzie wyglądała praca pielęgniarki, lekarza czy osób pracujących fizycznie w wieku 67 lat. Obawiamy się, że w niektórych zawodach praca do tego wieku będzie mało efektywna, a czasami nawet szkodliwa - dodała wiceprzewodnicząca Sojuszu Katarzyna Piekarska.

A oto, co powiedzieli radomianie, którzy złożyli swój podpis na liście za wprowadzeniem w naszym kraju referendum w sprawie zmian w wieku emerytalnym:

Andrzej Firlej: - Moim zdaniem, po przepracowaniu 40 lat każdy powinien mieć prawo przejścia na emeryturę. Praca do 67 roku życia? Ileż można pracować? Ileż można mieć zdrowia? 65 lat to wystarczający wiek, aby odejść na emeryturę.

Maria Kazimierczak: - Nie dość, że wiele osób pracuje na dwóch etatach i oprócz tego wychowujemy dzieci to jeszcze mamy przejść na emeryturę kilka lat później. To co my z tego życia będziemy mieli? Pomysł rządu o wydłużeniu wieku emerytalnego jest absurdalny. 

Mieczysław Gwardziński: - Ja, jako pracownik fizyczny nie wytrzymam do emerytury tyle lat. Uważam, że praca o klika lat dłużej w takich zawodach, jak spawacz czy kierowca jest jedną, wielką pomyłką.

Waldemar Stróż: - Podpisuję się pod tym referendum obiema rękami. Kiedy przyjmowano mnie do firmy to była mowa, że pracujemy do 65 roku życia. Teraz rząd mówi, co innego. Prawo nie powinni działać wstecz. Jestem ciekaw, kto po tych zmianach dożyje do emerytury.








Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama