Doskonale spisuje się na boisku, ale nie czuje się podstawowym graczem

Adam Kurasiewicz: Twoja ostatnia postawa w meczach ligowych pokazuje Twoje ogromne umiejętności. Zawsze byłeś tym rezerwowym. Czujesz się teraz tym podstawowym bramkarzem AZS-u?
Piotr Bury: Wcześniej nie miałem zbyt wielu okazji do wyjścia na boisko, teraz sytuacja się zmieniła, ale mimo to trudno mi odpowiedzieć czy czuje się podstawowym bramkarzem.
AdamKurasiewicz: W mediach dużo się mówiło o Twoich wspaniałych interwencjach i wyczynach na meczach. Masz dopiero 20 lat, a jednak pokazujesz, że drużyna może na Ciebie liczyć w tych najtrudniejszych chwilach.
PiotrBury: Robię wszystko, co w mojej mocy,aby pomóc drużynie i być dla niej wsparciem.W piłce ręcznej jest tak, że jeśli obrona prawidłowo funkcjonuje, bramkarzowi jest o wiele łatwiej interweniować, a trzeba podkreślić, że w ostatnich meczach koledzy z drużyny spisywali się w obronie naprawdę dobrze.
AdamKurasiewicz: Jaka obecnie jest atmosfera w drużynie?
PiotrBury: Dzięki ostatnim meczom atmosfera w drużynie jest bardzo dobra i jesteśmy pozytywnie nastawieni przed następnym spotkaniem.
AdamKurasiewicz: Każde wasze pojedynki nie można inaczej nazwać, jak meczami o wszystko. Jest w Was ogromna energia i wola walki. Nasuwa się pytanie, czy nie można było grać tak od początku sezonu?
PiotrBury: Początek sezonu niestety „przespaliśmy”,na szczęście zmiana trenera i nasza determinacja pomogła w obudzeniu się i podjęciu walki w ostatnich meczach.
AdamKurasiewicz: AZS opuściło kilku kluczowych zawodników. W rundzie rewanżowej zabraknie podstawowego bramkarza Filipa Jarosza oraz innych kluczowych zawodników ( Maciej Jeżyna, Marcin Trojanowski, Damian Misiewicz, Kuba Lipczyński). Czujecie ich brak na treningu oraz meczu?
PiotrBury: Strata tylu zawodników jest na pewno odczuwalna, ławka rezerwowych na meczach jest teraz mocno okrojona, a niektórzy zawodnicy nie mają zmienników, aby móc chwile odpocząć i nabrać sił.Treningi również są utrudnione przez tak małą liczbę zawodników.
AdamKurasiewicz: Do rundy rewanżowej przystąpiliście bez żadnych wzmocnień. Jedynie dołączyli do was zawodnicy z rezerw. Jak osobiście oceniłbyś ich postawę w tych kilku meczach?
PiotrBury: Dobrze, że zechcieli wesprzeć nasze szeregi. W ostatnim meczu Karol Sikorski popisał się niezłym rzutem z biodra, zapisał się na listę strzelców i dołożył cegiełkę do bardzo ważnej wygranej.
AdamKurasiewicz: Wiemy jak wyśmienicie zacząłeś rundę rewanżową w Politechnice, a jak przebiegają studia? Wszystkie egzaminy zaliczone?
PiotrBury: Studia przebiegają dobrze, wszystkie egzaminy zaliczone, a przed tygodniem zacząłem kolejny semestr.













