Od wieków to facet był głową rodziny. Zdobywał pożywienie dla wszystkich jej członków, zapewniał jej bezpieczeństwo. Czasy się jednak zmieniają. Czy w naszej epoce męskość wymiera i pozostaje jedynie archetypem?
N. Nowocień
19.04.2012 13:00
Przemiany cywilizacyjne sprawiły, że na co dzień jesteśmy świadkami zaniku męskości. Wpływ na to miały i mają również kobiety. Niektórzy (szczególnie ci złośliwi) uważają, że najbardziej odważna, waleczna i zaradna część męskiej społeczności wyginęła w trakcie dwóch wojen światowych, narodowych powstań lub została zesłana np. na Syberię.
Brak facetów w konsekwencji dawał brak wzorców dla synów. A kobiety, które z konieczności przejęły rolę przykładu dla chłopców, nie wpoiły zasad, które powinny charakteryzować prawdziwego mężczyznę. Synowie stawali się ojcami, ale już nie tak opiekuńczymi i silnymi jak ich przodkowie.
Istotny wpływa na wszechogarniający deficyt męskości ma także feminizm. Współczesne kobiety chcą być niezależne, pragną pracować, zarabiać, robić karierę, zajmować wysokie stanowiska. Kobiety naszych czasów lubią konkurować z mężczyznami. Stąd właśnie bierze się wzajemne wymieszanie cech obu płci. Mężczyźni (może należałoby powiedzieć chłopcy) stają się zniewieściali, kobiety zaś nabierają cech typowo męskich. Tyczy się to wszystkich aspektów, poczynając od ubrań i ogólnego wyglądu, poprzez gesty, ruchy, mimikę, cechy charakteru, na konkretnych zachowaniach kończąc.
Słyszałem kiedyś, że według szacunków, ojciec spędza ze swoim dzieckiem średnio 5 minut dziennie. Jak z takiego chłopaka ma wyrosnąć mężczyzna? Nie dziwi potem fakt, że wokół mamy tylu maminsynków.
Od kilku, może kilkunastu lat jesteśmy świadkami rodzenia się i rozwoju stylu metroseksualnego. Cóż to takiego? Styl ten jest bardzo popularny szczególnie wśród młodych mężczyzn. Metroseksualista to nikt inny jak osoba dotknięta narcyzmem. Podążanie za modą, markowe ubrania i kosmetyki, wizyty u kosmetyczki, w solarium, manicure, włosy na żel, golenie najróżniejszych miejsc swojego ciała, czyli pedantyczne wręcz dbanie o swój wygląd. Taka osoba koniecznie musi być wrażliwa, delikatna, ciepła. Przecież to cechy czysto kobiece!
Niezależnie od tego czy zacieranie się ról męskich i kobiecych jest spowodowane zachowaniem kobiet, wojnami czy kampaniami firm kosmetycznych i odzieżowych, moim zdaniem facet powinien - za wszelką cenę - pozostać facetem, walczyć o swoją wyjątkowość. Kobiety potrzebują odważnych mężczyzn, dzieci - opiekuńczych (tj. takich przy których czują się pewnie) ojców. Mężczyzna musi być macho. Ojciec i mąż musi być mężczyzną.
