Policjanci drogówki z Lipska zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o włamania i kradzież złomu z opuszczonych posesji na terenie powiatu lipskiego. Mężczyzna przedstawiono zarzut popełnienia sześciu włamań i kradzieży. Obaj podejrzani przyznali się do zarzucanych im czynów.

Szacowany koszt skradzionych przedmiotów to kilkadziesiąt tysięcy złotych. Lipska Policja skierowała apel do lokalnej społeczności.
- Na trop złodziei policjanci trafili 18 maja około godz. 20:00, zaraz po zgłoszeniu telefonicznym do dyżurnego Policji w Lipsku. Chodziło o podejrzany samochód, który przebywał w miejscowości Walentynów (pow.lipski) na "obcych" numerach rejestracyjnych, a przy nim dziwnie zachowujących się dwóch mężczyzn. Mężczyźni obserwowali opuszczoną posesję, na której wcześniej dochodziło do włamań i kradzieży złomu – mówi rzecznik prasowy KPP LipskoTomasz Wielicki.
Mężczyźni w wieku 31 i 33 - lat, mieszkańcy powiatu starachowickiego, byli całkowicie zaskoczeni widokiem funkcjonariuszy. Początkowo żaden z mężczyzn nie potrafił wytłumaczyć, z jakiego powodu przybywa w tym miejscu. Kiedy policjanci przeszukali samochód i znaleźli łomy, nożyce, młot i siekierę, wówczas mężczyźni przyznali się do przestępstw kradzieży z włamaniem. Zostali oni zatrzymani do wyjaśnienia, a narzędzia zabezpieczono do sprawy.
- Obaj podejrzani przyznali się do sześciu włamań z kradzieżą, które w wyniku prowadzonych czynności, udowodnili im lipscy funkcjonariusze. Za przestępstwa, których się dopuścili, grozi im kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności – mówi Wielicki.
Źródło: KPP Lipsko













