Drużyna Omegi, to obecnie piąty team w tabeli z dorobkiem 40 punktów. Wydawać by się mogło, że ten zespół to przeciętna drużyna, jednak w rzeczywistości jest całkiem inaczej. Beniaminek naszej ligi, podobnie jak Radomiak w obecnym sezonie nie został pokonany na własnym boisku. Podopieczni Andrzeja Deca bez wątpienia stworzyli "twierdzę", której nikt jeszcze nie zdobył. Siedem zwycięstw i pięć remisów, to dorobek spotkań u siebie. Co więcej na dwanaście spotkań u siebie stracili tylko pięć bramek, strzelając przy tym aż cztery razy więcej.
Jesienią, gdzie to Radomiak był gospodarzem padł remis 1:1. Wówczas bramkę dla Radomiaka strzelił Marcin Figiel, a wyrównał w końcówce spotkania Piotr Słodkiewicz.
Radomiak na pewno przystąpi do sobotniego meczu bez Łukasza Szarego, Jacka Moryca oraz Mateusza Dąbrowskiego. Natomiast do składu wracają Aleks Dubina oraz Maciej Domański.
Co do tego pierwsze zawodnika, jego obecność na boisku jest bardzo ważna, gdyż Radomiak musi cały czas łatać dziurę w obronie na prawej stronie.
Aleks jest już prawie gotowy do gry i na 99% powinien zagrać w Kleszczowie - powiedział po meczu z Włókniarzem trener Zielonych, Armin Tomala.
Do Kleszczowa wybiera się również liczna grupa kibiców Radomiaka, która będzie wspierać swój klub w walce o kolejny komplet punktów oraz kolejny krok do II ligi.
Początek spotkania Omega Kleszczów - Radomiak Radom od godziny 15:00.
