Mimo, że mróz mocno dawał się we znaki, nie przeszkodziło to w obchodach 149. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego. W Muzeum Wsi Radomskiej zebrało się mnóstwo osób, by już po raz siódmy obejrzeć widowisko, upamiętniające wydarzenia z 1863 roku.
Norbert Nowocień
12.02.2012 17:45
W niedzielę 12 lutego w Muzeum Wsi Radomskiej odbyła się inscenizacja pod tytułem "Na bój krwawy pod Święty Krzyż!". Wokół rozlegał się huk wybuchów i świst szabel, a powietrze wypełnione było okrzykami powstańców i żołnierzy armii carskiej. W widowisku brało udział około dwustu osób z wielu grup rekonstrukcyjnych z całej Polski. Oprócz uczniów z III Liceum Ogólnokształcącego w Radomiu i Szwadronu Radomskiego 11 Pułku Ułanów przybyli goście, m. in. z Poznania, Buska-Zdroju, Kozienic, Kielc, Rzeszowa, Garbatki, Łowicza, Kampinosu. Podczas imprezy podziwiać można było strzelców i żuawów śmierci Dionizego Czachowskiego, powstańców pod dowództwem Mariana Langiewicza, a także Kozaków oraz dragonów z kawalerii rosyjskiej.
Jak co roku, tak i tym razem widowisko poprowadził Przemysław Bednarczyk. Przypomnijmy, że radomski historyk jest reżyserem, scenarzystą i narratorem inscenizacji wydarzeń styczniowych. Wszystkie sceny opatrzone były jego rzeczowym komentarzem. Takie przedsięwzięcie to niepowtarzalna i zarazem praktyczna lekcja historii, z której skorzystało wielu radomian, przybyłych na niedzielne obchody 149 rocznicy powstania styczniowego. Wśród zgromadzonych obecny był także Wicemarszałek Województwa Mazowieckiego Leszek Ruszczyk. Film kręcili także na miejscu dziennikarze TVP Historia.