IV Rowerowa Pielgrzymka na Jasną Górę wyruszyła w środę, 18 lipca z Radomia. Rozmawiamy z Maciejem Kopytem - pomysłodawcą i organizatorem przedsięwzięcia.

Rzeczywiście co roku jedziemy większą grupą. W pierwszej radomskiej pielgrzymce wzięło udział 15 osób. W kolejnych odpowiednio 45 oraz 53 osoby. W tym roku nasza grupa liczy około 100 pielgrzymów.
Jak wygląda trasa tegorocznej pielgrzymki?
Ogólnie mamy do pokonania 210 kilometrów. Trasa prowadzi m.in. przez Kowalę, Orońsko, Chlewiska, Stąporków, Radoszyce, Włoszczową i Kurzelów. Planujemy trzy noclegi, z czego ostatni w Częstochowie, gdzie spotkamy się z innymi pielgrzymkami z całej Polski.
Kto bierze udział w pielgrzymce, czy istnieją jakieś ograniczenia bądź kategorie wiekowe?
Pojechać może w zasadzie każdy. Największą grupę stanowią osoby w średnim wieku, ale oczywiście jeżdżą także dużo starsze i młodsze osoby. Do tej pory najstarszy uczestnik radomskiej pielgrzymki miał 73 lata, natomiast najmłodszy 9 lat.
A jakie są różnice między pielgrzymką rowerową i pieszą?
Przede wszystkim pielgrzymka rowerowa jest pielgrzymką cichą. Nie posiadamy nagłośnienia i mijamy wszystkie miejscowości znacznie szybciej, dlatego często jesteśmy niezauważeni przez ich mieszkańców. Poza tym wszystko jest podobne – pielgrzymujemy na Jasną Górę wioząc tam swoje intencje, podziękowania, prośby…
Po kilkudniowym wysiłku chyba jednak nie wracacie rowerami?
Zdecydowana większość wróci do domu busami i pociągami, natomiast część pielgrzymów tradycyjnie już wróci rowerem - tym razem jednego dnia, bez noclegów.













