Kiedyś teren został zagrodzony klombami przez byłego dyrektora PSP Sławomira Adamca. Niestety wskutek upływu czasu i remontu ul. Młodzianowskiej, klomby w znacznej części zostały usunięte. Tymczasem teren przez osiedlowych mieszkańców, uczniów i pracowników pobliskich szkół jest traktowany jak parking.
- To dziwna sytuacja, zawsze sądziłam, że teren należy do miasta o ono po prostu nie ma pieniędzy na jego przebudowę. Jeszcze parę lat temu słyszałam, że miał tam powstać pomnik. Następnie sądziłam, że po remoncie Młodzianowskiej, zostanie zagospodarowany w inny sposób, że choćby zostanie tu zasadzona trawa. Niestety efekt końcowy jest taki, że wielki plac w centrum miasta stoi pusty a w nim tylko doły i pagórki – mówi jedna z mieszkanek Plant, Bożena.













