Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
sobota, 6 grudnia 2025 18:35
Reklama Czarno Białe sprzątanie profesjonalne

Żółta kartka dla gołych brzuchów na ulicy!

Na radomskich ulicach coraz częściej można spotkać mężczyzn, którzy wystawiają swoje wdzięki na widok publiczny. Faktycznie, jest upał. Temperatura sięga ponad 30 stopni Celsjusza, ale czy to wygląda estetycznie? Sam Mario Balotelli dostał żółtą kartkę za zdjęcie koszulki podczas meczu z Niemcami. A też było mu gorąco.
..

Straż Miejska otrzymała w weekend zgłoszenie od kobiet, które zauważyły w parku im. T. Kościuszki mężczyznę wywołującego zgorszenie wśród spacerowiczów i dzieci, bawiących się na placu zabaw.

- Kobiety zgłosiły, że w parku na ławce siedzi pijany mężczyzna z odsłoniętymi genitaliami. Przyjęliśmy zgłoszenie. Mężczyzna otrzymał mandat - informuje rzecznik Straży Miejskiej, Piotr Stępień.

To akurat drastyczny przypadek. Ale co z nagminnym eksponowaniem przez panów brzuchów na ulicach i w parkach? Wiele osób to razi.

- To obleśne. Panowie, którzy zdejmują koszulki lub je rozpinają, nie są dla mnie miłym widokiem. Często robią to starsi. Ich duże brzuchy, nieogolone pachy i plecy są okropne. Najbardziej mnie to irytuje w autobusie czy w kolejce w sklepie. Ci panowie się pocą, a przecież koszula zahamowałaby ten odór. Od pokazywania ciała są plaże - mówi Teresa z Prędocinka.

- Zdarza się, że widzę na ulicy mężczyzn z rozpiętymi koszulami. Te ich duże, obrośnięte brzuchy są nieestetyczne. Poza tym to dyskryminacja kobiet. Gdyby jakaś pani wyszła na ulicę rozebrana, to ludzie wieszaliby na niej psy. Apeluję do mężczyzn, by zastanowili się, gdzie i kiedy mogą ujawniać "swoje wdzięki". W miejscach publicznych zachowajmy zdrowy rozsądek - tłumaczy Mariola z Południa.

Za pokazywanie ciała w miejscu publicznym grozi mandat do 500 zł. Jeżeli ktoś poczuł się zgorszony widokiem gołego ciała innego człowieka, ma prawo zgłosić ten fakt do Straży Miejskiej.

- Każdy przypadek traktujemy indywidualnie. Apelujemy o zdrowy rozsądek. Miejmy na uwadze to, że w większości przypadków stopień szkodliwości tego czynu społecznego jest nieduży - tłumaczy Piotr Stępień.

A co wy sądzicie o tej sprawie? Piszcie do nas.

[email protected]




Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama