
- Potwierdzam, że startowaliśmy w przetargu na zakup tego terminala. Jednak do tej pory nie dostaliśmy żadnych informacji, kto wygrał przetarg. Cały czas czekamy na sygnał z Łodzi - wyjaśnił Kajetan Orzeł, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Radom.
Jak się okazuje w Łodzi wszyscy już wiedzą o tym, że terminal jedzie do Radomia. - Do przetargu zgłosiło się tylko lotnisko w Radomiu. W piątek, 29 czerwca otworzyliśmy kopertę i zadecydowaliśmy, że to właśnie Radom zakupi nasz budynek. Terminal zostanie rozebrany i w ciągu dwóch miesięcy trafi do waszego miasta. Myślę, że cały powinien być przywieziony po koniec sierpnia - powiedziała Ewa Bieńkowska, rzecznik prasowy łódzkiego lotniska.
- Jeszcze raz chciałbym zapewnić, że nie wiemy nic o tym, abyśmy wygrali przetarg. Zresztą wygranie przetargu nie oznacza, że automatycznie terminal trafi do Radomia. Jest jeszcze mnóstwo formalności, które trzeba dopełnić - dodał Kajetan Orzeł.
- Port Lotniczy Radom wie, że wygrał przetarg, ale nie wiem dlaczego udziela zupełnie innych informacji - oświadczyła Ewa Bieńkowska.
A czym tak w ogóle jest terminal, który jest, ale go nie ma i trafi do Radomia? Terminal nr 2 to budynek o powierzchni ponad 3 tys. metrów kwadratowych. Budynek jest parterowy i wykonany ze stali. Front stanowią ściany z bloczków gazobetonowych. Budynek posiada klimatyzację. Przeznaczony ma być do obsługi pasażerów lotniska.














