
Ze względu na urazy niektórych zawodników, do Lublina pojechało trzech drugoligowców, którzy już w pierwszym meczu mogli zdobywać cenne doświadczenia. Koszykarze Basketu Łuck tylko w czwartej kwarcie, w której ciężko już było o koncentrację, odnieśli minimalne zwycięstwo. Na przestrzeni całego meczu było to niestety jednostronne widowisko. Być może jutro gospodarze turnieju WIKANA Start S.A. Lublin podniosą radomianom znacznie wyżej poprzeczkę, na co po cichu liczy sztab szkoleniowy na czele z Mariuszem Karolem.
Trener Mariusz Karol: "Wynik chyba sam odzwierciedla, to co się działo na boisku. Przeciwnik z Ukrainy niezbyt wymagający, ale dla nas istotne są inne elementy. Zagraliśmy na dużej hali z bardzo twardymi obręczami, innymi niż te "roztrzepane" na hali MOSiR. Staraliśmy się realizować założenia taktyczne, momentami wyglądało to dobrze, innym razem miałem sporo zastrzeżeń do moich podopiecznych. Na tym etapie najważniejszy jest jednak sam fakt grania, szukania świeżości i nici porozumienia między zawodnikami."
Radom ROSA Radom vs Basket Łuck 80:53
(20:13, 24:9, 20:12, 16:19)
ROSA: Bogavac 18, Radke 14, Cupković 10, Wilczek 9, Kardaś 8, Vasojević 7, Bogdanowicz 6, Zalewski 4, Zwęgliński 2, Sobuta 2, Montgomery 0, Stanios 0.














