W Radomiu przybywa miejsc gdzie można jeździć jednośladem, niestety coraz częściej są one zapomniane przez służby sprzątające a przejechanie przez ścieżkę rowerową oznacza konieczność wymiany opony.
- Jazda na rowerze jest jedną z moich ulubionych form spędzania wolnego czasu. Dlatego też bardzo dbam o niego. Niestety te osoby, którym ten sport jest obcy nie szanują wyznaczonych tras dla jednośladów, pozostawiają na nich pełno szkła, które ciężko wyminąć – mówi Izabela z Radomia.
Podobnie sytuację postrzega Paweł – Najgorzej sytuacja wygląda na ul. Limanowskiego oraz Dębowej. Ścieżka jest super ale teraz bardziej przypomina leśną ścieżkę pełną szkła i zarośli wyłaniających się z boku – mówi rowerzysta.
- Denerwujące jest również to ścieżką rowerową chodzą piesi, a już najgorsze są osoby, które prowadzą wózek. Chodnik jest obok, ale oni z wygody wybierają trasę dla rowerów. Idą środkiem i jeszcze zwracają uwagę, ze przejeżdżam zbyt szybko i może dojść do stłuczki- dodaje Izabela.
Jak informuje Piotr Stępień, rzecznik prasowy radomskiej Straży Miejskiej, chodzenie po ścieżce rowerowej jest wykroczeniem, które podlega każe w postaci mandatu 50 zł.
- Pieszych na ścieżkach rowerowych jest bardzo dużo, jednak najczęściej jest to spowodowane po prostu niewiedzą, że jest to zabronione – mówi Stępień.













