Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe w Radomiu w sierpniu zorganizowało letni obóz sportów wodnych w Sianożętach koło Ustronia Morskiego. Wśród uczestników obozu byli ratownicy WOPR, którzy odbywali szkolenie na skuterze z platformą ratowniczą. W trakcie ćwiczeń załoga skutera otrzymała sygnał o osobach będących w zagrożeniu życia przy końcu falochronu.
Jak się okazało wysoka fala i silne prądy wsteczne wyniosły ojca z 12 - letnim synem na koniec falochronu. Z tego miejsca nie byli w stanie wrócić na brzeg. Ratownicy WOPR podjęli natychmiastową akcję ratowniczą i bezpiecznie przetransportowali ich na brzeg.
- Pomimo, że fala wizualnie płynie do brzegu, przy dnie wraca w postaci silnych prądów wstecznych o znacznej sile. Przy falochronie występują także silne zawirowania, które mogą doprowadzić do zderzenia z balami falochronu - wyjaśnia Andrzej Grabkowski, prezes Środowiskowo-Lekarskiego WOPR. - Dodatkowym zagrożeniem są skorupiaki zasiedlające bale falochronu, z którymi kontakt może skutkować ranami ciętymi. Uratowani poszkodowani mieli liczne na ciele obrażenia tego typu - dodaje.
Kiedy WOPR-owcy tworzyli film ze szkolenia, nagrali także akcję ratowniczą.
Źródło: www.slwopr.radom.net














