
Marcin Michałowski jest inżynierem, ale jak sam przyznaje, z zamiłowania pilnym obserwatorem. Zgodnie z mottem „Patrzeć i widzieć” próbuje pokazać na fotografiach wrażenia i emocje pojawiające się podczas obcowania z otaczającym światem, gdyż – cytując de Mello – „Co za pożytek z oczu, gdy serce jest ślepe?”. Oznacza to, że nie ogranicza się jedynie do prób jak najwierniejszego odtwarzania rzeczywistości. Dla autora tych fotografii ważniejsze jest to, jak się widzi i pokazuje świat, od tego, co się widzi.
- Przemierzając otoczenie dochodzę do wniosku, że "podróż w znane" nie istnieje, a życie składa się z chwili. Warto je przeżywać świadomie. Myślę też, że warto je rejestrować i dzielić się nimi - komentuje Marcin Michałowski.
Wernisaż wystawy "Dotyk miasta" odbędzie się 5 października (piatek) o godz. 18.00 w kinie Helios.













