Gdy ważyły się losy powstania w naszym mieście placówki dla trudnej młodzieży, pierwszą jej lokalizację wyznaczono w budynku Ośrodka Szkolno - Wychowawczego przy alei Grzecznorwskiego, do którego uczęszczają niepełnosprawne dzieci. W lipcu pojawiła się jednak koncepcja, aby ośrodek powstał w siedzibie wygaszanego PG nr 9 przy ulicy Wierzbickiej. Ostatecznie postanowiono, że MOS zostanie zlokalizowany na pierwszym piętrze budynku przy alei Grzecznarowskiego 15, tuż przy internacie. Wjazd do placówki będzie również dostępny od strony ulicy Kolejowej. W tej chwili dobiegają końca ostatnie prace remontowe wewnątrz budynku.
- Do Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii będą przyjmowani młodzi ludzie, którzy mają trudności w nauce, są agresywni, sprawiają problemy wychowawcze i nie potrafią odnaleźć się w społeczeństwie. Aby dostać się do naszej placówki, należy uzyskać specjalne zaświadczenie z poradni pedagogicznej. To może czasami potrwać nawet dwa miesiące. W MOS oprócz normalnej nauki będą prowadzone specjalne zajęcia wychowawcze. Ne jednym piętrze udało nam się zorganizować sale dydaktyczne, pokoje sypialne, dział administracyjny oraz sanitariaty. W tej chwili utworzyliśmy jeden odział, który liczy ośmiu uczniów - tłumaczy Renata Mucha, pełnomocnik do spraw powołania Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Radomiu.
Zatrudnienie w palcówce znajdą głównie nauczyciele z wygaszanego PG nr 9 przy ulicy Wierzbickiej.
- Udało nam się już skompletować kadrę pedagogiczną, choć nie wykluczamy, że po zgłoszeniu się większej ilości uczniów przeprowadzimy dodatkowy nabór pracowników. Wszyscy wychowawcy, którzy będą chcieli u nas znaleźć zatrudnieni muszą posiadać specjalne kwalifikacje z zakresu socjoterapii i resocjalizacji - dodaje Renata Mucha.
Przypomnijmy, że do radomskiego MOS uczniowie będą przyjmowani przez cały rok i z całej Polski. Nauka w placówce będzie prowadzona na poziomie szkoły podstawowej, gimnazjum oraz szkoły zawodowej.
