Dzieciobójczyni z Radomia nie poniesie kary?

Sprawa miała miejsce w czerwcu ubiegłego roku. Radomianka miała wówczas zamordować swoje dziecko godzinę po porodzie. 11 czerwca wszczęto postępowanie karne przeciwko niej, Prokuratura Okręgowa w Radomiu postawiła kobiecie zarzut dzieciobójstwa. Matce noworodka groziło od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. W trakcie prowadzenia śledztwa podejrzana przebywała na kilkutygodniowej obserwacji psychiatrycznej.

Pod koniec grudnia 2012 r. Prokuratura Okręgowa w Radomiu umorzyła postępowanie w tej sprawie. Sprawa nie trafi do sądu, a kobieta nie zostanie skierowana na leczenie psychiatryczne.

- Decyzja została podjęta na podstawie opinii biegłego psychiatry, z której wynika, że podejrzana w momencie czynu była całkowicie niepoczytalna. Zabójstwo noworodka było dokonane pod wpływem porodu, jak mówi o tym art. 149 KK o dzieciobójstwie. Zatem sprawa może zostać umorzona zgodnie z art. 31 KK, który mówi m.in. o tym, że nie popełnia przestępstwa ten, kto w czasie czynu nie rozumiał jego znaczenia lub nie pokierował swoim postępowaniem – wyjaśnia Małgorzata Chrabąszcz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu.

Decyzja prokuratury jest nieprawomocna. - Pokrzywdzony w tej sprawie, czyli w tym przypadku ojciec dziecka i mąż kobiety może zaskarżyć decyzję prokuratury w ciągu siedmiu dni od momentu otrzymania jej. Wówczas sprawa trafi do sądu – dodaje Małgorzata Chrabąszcz.

Radomianka ma jeszcze trójkę dzieci. Przeciwko kobiecie zostało wszczęte postępowanie w sprawie pozbawienia władzy rodzicielskiej nad dziećmi. Sprawa jest w toku.