Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
poniedziałek, 22 grudnia 2025 03:18
Reklama

Radomianie pamiętają o zbrodni na Firleju

Władze miasta, przedstawiciele służb mundurowych, kombatanci oraz młodzież z radomskich szkół złożyli kwiaty pod pomnikiem ludzi zamordowanych przez hitlerowskiego okupanta podczas II wojny światowej na Firleju. Według szacunków mogło tam zginąć nawet 12 tys. osób.


Uroczystości upamiętniające zbrodnię rozpoczęły się w piątek (4 kwietnia) o godz. 12.

- Bardzo się cieszę, że w tę tragiczną rocznicę przybyło tu tak wiele młodzieży. Naszym obowiązkiem jest pamięć o ludziach, którzy zginęli za to, że byli Polakami i chcieli wolnej ojczyzny. Niestety, ale dzisiaj chce nam się wmówić, że to, co stało się na Firleju było zbrodnią hitlerowską lub nazistowską. A była to zbrodnia dokonana przez Niemców i taka jest prawda - powiedział wiceprezydent Ryszard Fałek.

Przypomnijmy, że do pierwszej egzekucji na Firleju doszło 4 kwietnia 1940 roku. Niemcy rozstrzelali wówczas 145 chłopów ze wsi Gałki, Gielniów i Mechlin za udzielanie pomocy oddziałom majora Henryka Dobrzańskiego „Hubala”.

- Kolejne egzekucje były prowadzone aż do 1945 roku. Zginęli tu przedstawiciele różnych narodów, wyznań i poglądów politycznych. Działania Niemców w tamtym okresie czasu polegały na eksterminacji polskiej ludności. Według różnych szacunków na Firleju zginęło od 7 do 12 tysięcy ludzi. Paradoksem jest to, że obecnie wiemy więcej o zbrodni w Katyniu, niż o tej, która wydarzyła się na naszej ziemi - dodał dr Sebastian Piątkowski z radomskiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej.

Dodajmy, że oficjalne odsłonięcie pomnika upamiętniającego ofiary hitlerowców nastąpiło w 1976 roku.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama