Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 14:20
Reklama

Mieszkańcy Borek walczą o parking przy Pawiej

Mieszkańcy osiedla Borki wciąż czekają na budowę parkingu przy ul. Pawiej 5 i Limanowskiego 78. Jak twierdzą, dopełnili wszelkich formalności, aby inwestycja została zrealizowana w ramach tegorocznych "czynówek", jednak na placu budowy nic się nie dzieje. Zdaniem władz miasta oraz przedstawicieli MZDiK projekt powinien zostać rozłożony na dwa lata, bo jego wartość stanowi prawie połowę kwoty, jaką przeznaczono na tegoroczne "czynówki".

[gallery id=1155]

Lokatorzy bloków starają się o budowę parkingu od 2008 roku, gdy w jednym z mieszkań wybuchł pożar, a straż nie mogła przystąpić do akcji gaśniczej z powodu źle zaparkowanych samochodów. Przez dwa lata komitet społeczny zebrał pełną dokumentację na realizację inwestycji. W 2010 roku niezbędne projekty zostały przekazane Miejskiemu Zarządowi Dróg i Komunikacji w Radomiu. W ciągu kolejnych kilkudziesięciu miesięcy mieszkańcy zdobyli także pieniądze na wkład własny, który jest niezbędny przy realizacji projektów w ramach czynów społecznych. Początkowo koszt inwestycji ustalono na poziomie 1,3 mln zł.

MIESZKAŃCY OSZUKANI?

- W październiku 2013 roku ogłoszono przetarg na realizację zadania. Okazało się, że całość może kosztować 800 tys. zł, co byłoby dużą oszczędnością. Bardzo się z tego ucieszyliśmy, ale później trafiła do nas informacja, że postępowanie przetargowe unieważniono. Następnie zapewniono nas, że w styczniu 2014 roku zostanie ogłoszony kolejny przetarg. Mamy lipiec, ale o naszym parkingu jakby zapomniano. Ten projekt dotyczy dwóch tysięcy ludzi na Borkach. My naprawdę potrzebujemy tych miejsc postojowych. Już wpłaciliśmy do MZDiK nasz wkład własny, w sumie 132 tys. zł, czyli 10 procent wartości inwestycji. Jednak o rozpoczęciu prac budowlanych nikt nie wspomina - mówi Piotr Piotrowski, przewodniczący komitetu budowy parkingu przy ulicy Pawiej 5 i Limanowskiego 78.

Zdaniem radnego Piotra Szprendałowicza, mieszkańcy Borek zostali oszukani przez władze miasta oraz dyrekcję MZDiK.

- Realizacja "czynówek" jest uzależniona od tego, kto ma lepsze dojście do radnych koalicji rządzącej. Wciąż manipuluje się tymi inwestycjami, a patologia trwa od kilku lat. Chciałem, aby o tym, który projekt będzie realizowany decydowała kolejność składanych wniosków. Jednak ten pomysł nie został zaakceptowany - twierdzi radny Piotr Szprendałowicz. 

MOŻE W SIERPNIU...

Władze miasta przekonują, że do żadnej manipulacji nie doszło.

- Bardzo nam zależy na tym, aby pomóc mieszkańcom Borek przy budowie parkingu na gruntach należących do gminy. Mamy dokumentację projektową, a także pozwolenie na realizację projektu. Problem jednak w tym, że na "czynówki" możemy przeznaczyć z budżetu około 2 mln zł. Sam parking natomiast może pochłonąć prawie połowę tej sumy. Warto wspomnieć o tym, że w 2013 roku zaproponowaliśmy, aby budowę miejsc postojowych rozłożyć na dwa lata. Jednak na to nie zgodzili się radni opozycji, którzy zasiadają w komisji gospodarki - informuje wiceprezydent Igor Marszałkiewicz.

- W połowie sierpnia będziemy wiedzieli, czy pojawią się oszczędności po przetargach z innych "czynówek". Jeśli tak, to temat parkingu przy Pawiej wróci. Cały czas jednak uważam, że ta inwestycja powinna zostać rozłożona na dwa lata. W pierwszym etapie musi powstać instalacja odwadniająca działkę, a później można przystąpić do układania kostki. Nam również zależy na tym, aby na Borkach powstał parking. Dzięki temu udałoby się nam stworzyć prawdziwy ciąg pieszo - rowerowy, który byłby dla mieszkańców miejscem relaksu pośród bloków - dodaje Kamil Tkaczyk, dyrektor MZDiK w Radomiu.

Kiedy w końcu uda się zrealizować inwestycję? Do sprawy będziemy wracać.



Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama