Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
niedziela, 7 grudnia 2025 12:21
Reklama

Barwy kampanii: skargi i oskarżenia

Kampania wyborcza rozkręca się i to wcale nie powoli. Po sobotniej prezentacji list Prawa i Sprawiedliwości pretensje ma do prezydenta Marzena Wróbel. A Krystian Łagowski z Kongresu Nowej Prawicy odpowiada na akt oskarżenia Andrzeja Kosztowniaka.

- Czy pan prezydent Andrzej Kosztowniak czuje się tak słaby, że musi się odwoływać do mojego nazwiska? – pyta poseł Marzena Wróbel. Jej zdaniem umieszczenie na liście PiS do rady miejskiej Katarzyny Wróbel to skandal.

W sobotę, przypomnijmy, Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło, kto z list tej partii kandydować będzie do Rady Miejskiej Radomia. W okręgu nr 1, który obejmuje Śródmieście i z którego o mandat rajcy ubiega się Andrzej Kosztowniak, startuje z miejsca dziesiątego Katarzyna Wróbel. Marzenie Wróbel, która walczy w wyborach o prezydenturę, umieszczenie na liście PiS akurat w Śródmieściu, gdzie posłanka mieszka i skąd od lat startuje, osoby o takim samym, jak jej nazwisku wydaje się - co najmniej – dziwne. Jak zaznacza, nie zna Katarzyny Wróbel z jakiejkolwiek działalności politycznej.

WRÓBEL TO PEWNA MARKA

Nazwisko „Wróbel” jest jednak pewną marką, rozpoznawalną nie tylko w samym Radomiu, ale także w Polsce. Umieszczenie na liście osoby, która nazywa się tak samo, jak ja, odbieram jako przywłaszczenie sobie mojego dorobku politycznego – stwierdziła w specjalnym oświadczeniu Marzena Wróbel. – Czy pan prezydent Andrzej Kosztowniak czuje się tak słaby, że, aby wygrać, musi się odwoływać do mojego nazwiska?

Kandydatka na prezydenta Radomia o sytuacji powiadomiła prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. I poprosiła, „żeby zareagował”. Co jednak prezes miałby zrobić, kiedy żadne przepisy nie zabraniają ubiegania się o mandaty osobom noszącym takie same nazwiska, bez względu na to, czy startują z tej samej, czy z różnych list? – Myślę, że wystarczyłby jakiś komentarz – powiedziała Marzena Wróbel.

NERWOWA REAKCJA PANA KOSZTOWNIAKA

Tymczasem startujący na radnego z list Kongresu Nowej Prawicy Krystian Łagowski odpowiada na zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa pomówienia prezydenta Andrzeja Kosztowniaka.

Ma to związek z wypowiedziami podczas konferencji prasowej z 25 września, podczas której Krystian Łagowski mówił o ustawianiu przetargów (pisaliśmy o tym TUTAJ).

- Nie ma i nie będzie przyzwolenia na formułowanie bezpodstawnych zarzutów i pomawianie kogokolwiek, w tym służb miejskich, o nieprawidłowości, które nie mają żadnego potwierdzenia w rzeczywistości. Każdy powinien ponosić odpowiedzialność za swoje słowa i czyny – stwierdził prezydent Andrzej Kosztowniak i zapowiedział, że 29 września złoży wniosek do prokuratury.

Krystian Łagowski odpowiada na to:

- Tak nerwowa reakcja pana Kosztowniaka jest dowodem na to, że władzy pali się grunt pod nogami. Na konferencji prasowej 25 września powiedziałem, że większość przetargów jest ustawiona. Wytłumaczyłem także, jakie są znane metody ustawiania przetargów. Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Widocznie pan prezydent czegoś się obawia, skoro odbiera te zarzuty osobiście. Zwłaszcza, że w ostatni piątek dwóch najbliższych współpracowników pana Kosztowniaka zostało ponoć wyrzuconych z partii przez samego prezesa Jarosława Kaczyńskiego. W związku z powyższym pytam pana prezydenta, czy były nieprawidłowości związane z zakupem działki pod budowę supermarketu przy ul. 25 Czerwca; czy były nieprawidłowości przy zamianie działek w okolicach lotniska na te pod budowę centrum onkologii oraz jak to jest, że w Radomiu większości przetargów wygrywa jedna firma budowlana.


Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama