
Dorota Rabczewska nie od dziś jest uważana za jedną z bardziej
kontrowersyjnych gwiazd polskiego showbiznesu. Nic więc dziwnego, że
zniknęła z ekranów i pamięci swoich fanów równie szybko, jak wybiła się
na szokowaniu. Kult „Dody Elektrody” najwyraźniej się skończył – z
gwiazdą nikt nie chce mieć nic wspólnego. Jej umowę wypowiedziała nawet
sieć sklepów „RTV i AGD Media Expert”, dla której Rabczewska zrobiła
wiele. A przez „wiele” mam na myśli min. rozbieraną
sesję. I choć z pewnością było na co popatrzeć, wszystko poszło na
marne, gdy miejsce „twarzy sklepu” zajęła... Ewelina Lisowska. Przez tę
drobną zmianę, Doda jest w plecy kilkaset tysięcy złotych. Michał Mystkowski rzecznik prasowy sieci sklepów opowiada tygodnikowi „Twoje Imperium”.
„Po wielu latach bardzo owocnej współpracy z Dorotą Rabczewską, postanowiliśmy zaskoczyć naszych klientów nową gwiazdą. Wybór Eweliny Lisowskiej był niemal błyskawiczny. Jest niezwykle utalentowana, popularna wśród internautów, posiada wspaniały głos, charyzmę i to coś, co przyciąga uwagę widza lub słuchacza.”
Najwyraźniej firma uważa Dodę za demode. Teraz celebrytka postanowiła oddać się muzyce i poszukać projektów adekwatnych do jej statusu, jak sama przyznaje. A co to będą za projekty i czy będzie w nich ubrana, czy też nie, dowiedzą się Państwo zapewne w najbliższym czasie ; )














