
Zarówno w meczu ze Skrą jak i Resovią podopieczni trenera Roberta Prygla prezentowali się bardzo dobrze, a przede wszystkim zaprezentowali swoim kibicom waleczność i determinację. W dwóch spotkaniach udało im się co prawda zdobyć tylko jeden punkt, ale pozostawili na pewno bardzo dobre wrażenie.
W środowy (12 listopada) wieczór Czarni nie będą mieć atutu własnej hali. Tym razem zmierzą się na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem, który aktualnie zajmuje piątą pozycję w tabeli z dorobkiem sześciu zwycięstw i dwóch porażek. Podopieczni trenera Roberto Piazzy przegrali dotychczas ze Skrą i Resovią, ale dość niespodziewanie tracili także punkty w starciach z AZS Częstochowa, Indykpolem AZS Olsztyn czy AZS Politechniką Warszawską wygrywając w tych spotkaniach 3:2.
Wspomniane już pojedynki radomian ze Skrą czy Resovią potwierdziły, że podopieczni trenera Roberta Prygla są w stanie walczyć z najlepszymi zespołami PlusLigi, ale aby w środę zdobyć choćby punkt muszą wystrzegać się błędów, które przytrafiały im się w minioną niedzielę w końcówkach pierwszej i czwartej partii.
Ekipa z Radomia radzi sobie dotychczas w meczach wyjazdowych poniżej oczekiwań. Czarni przegrali w Częstochowie i Lubinie, a tylko z Kielc przywieźli zwycięstwo. W hali sportowej przy ul. Jana Pawła II 6 w Jastrzębiu Zdroju będą chcieli tę statystykę poprawić.
Początek meczu Cerrad Czarni Radom - Jastrzębski Węgiel w środę (12 listopada) o godz. 18:00.













