Przypomnijmy: pod koniec września Krystian Łagowski z radomskich struktur KNP zarzucił, że w Radomiu ustawiane są przetargi pod konkretne firmy. Spotkało się to ze sprzeciwem ze strony prezydenta Andrzeja Kosztowniaka, który pozwał Łagowskiego. W piątek Krystian Łagowski ogłosił, że zamierza pozwać prezydenta.
- Andrzej Kosztowniak zgłosił do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. To pomówienie, bo ja żadnego przestępstwa nie popełniłem, nie było przecież wyroku. Dlatego złożę przeciwko Andrzejowi Kosztowniakowi pozew do sądu z powództwa cywilnego - stwierdził Łagowski,a zrobił to przy okazji wizyty w Radomiu Janusza Korwina - Mikke. Ten wszedł na plac przed Urzędem Miejskim z grupą działaczy, którzy krzyczeli: "Wolność! Własność! Sprawiedliwość!", "Niskie podatki dla ojca i matki!".
Janusz Korwin-Mikke odniósł się do faktu, że miejskie spółki nie ujawniają treści umów na żądanie obywateli.
- To bezczelność! Mieszkańcy Radomia maja prawo wiedzieć, jakie umowy zawiera miasto. To musi być ujawnione. Jeśli nie, odwołamy się do trybunału w Strasburgu - zapowiedział. - Trzeba zauważyć, że skala kradzieży w samorządach jest większa, niż nam się wydaje.
Zobacz galerię zdjęć




- O wiele łatwiej utrzymać lekarzy i pielęgniarki niż lekarzy, pielęgniarki i ministerstwo zdrowia, NFZ i tysiące urzędników niby obsługujące opiekę zdrowotną - dowodził.
Stwierdził też, że stopniowo należy likwidować ZUS.
- Zagwarantowane emerytury trzeba wypłacić. Ale osoby wchodzące na rynek pracy powinny być zwolnione z haraczu, powinny mieć prawo sami oszczędzać na swoje emerytury - mówił.














