Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 17:18
Reklama Czarno Białe sprzątanie profesjonalne

Hala i lotnisko za pieniądze z budżetu państwa?

Prezydent Andrzej Kosztowniak złożył dwie poprawki do budżetu państwa na 2015 rok. Gospodarz miasta liczy na to, że Radom otrzyma w sumie 100 mln zł na rozwój lotniska oraz budowę hali sportowo - widowiskowej.


Miasto co roku składa swoje propozycje do budżetu państwa. Tym razem prezydent Andrzej Kosztował liczy na to, że wsparcie otrzyma m.in. Port Lotniczy Radom.

- Nasze lotnisko nie będzie służyło tylko mieszkańcom Radomia i subregionu. To ważna inwestycja na mapie Polski. Dlatego chcemy, aby w budżecie państwa znalazło się 50 mln zł na rozwój tego przedsięwzięcia. 15 mln zł zostałoby przeznaczone na tzw. oświetlenie krawędziowe, a 35 mln zł na wydłużenie pasa startowego do 2,5 tys. metrów - powiedział prezydent Andrzej Kosztowniak.

Oprócz tego władze miasta będą wnioskowały o zarezerwowanie 50 mln zł na budowę hali sportowo - widowiskowej przy ulicy Struga, przy czym w 2015 roku do kasy Radomia miałoby trafić 25 mln zł. Kolejna część zostałaby przekazana w 2016 roku.

- W południowej części Mazowsza nie ma nowoczesnej hali, która pomieściłaby tysiące kibiców i pozwoliłaby na rozgrywanie zawodów sportowych na najwyższym poziomie. Mam nadzieję, że nasze propozycje uzyskają wsparcie premier Ewy Kopacz oraz parlamentarzystów ziemi radomskiej - dodał prezydent Kosztowniak.

Przypomnijmy, że kiedy gospodarz miasta wysłał gratulacje do Ewy Kopacz z okazji desygnowania jej na premiera, to dołączył do nich listę projektów, które chciałby, aby uzyskały wsparcie ze strony nowego rządu. Wtedy też radomscy politycy Platformy Obywatelskiej uznali te słowa za "próbę wywołania wojny pomiędzy samorządem, a premier". Czy prezydent Andrzej Kosztowniak nie obawia się, że i tym razem jego wnioski mogą wywołać konflikt?

- Osoby, które zarzucają mi chęć wywołania wojny nie rozumieją spraw ważnych dla Radomia. Chcemy po prostu dbać o nasze miasto. Czy to, że premier pochodzi akurat stąd oznacza, że nie możemy o nic prosić? Liczę na to, że wspólnie uda nam się zrobić naprawdę wiele - zakończył Andrzej Kosztowniak. 


Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama