
Jakiś czas temu pisaliśmy o Karolinie Glinieckiej, szafiarce,
celebrytce i od niedawna także autorce książki „(Nie) mam się w co
ubrać”. W swojej książce, która na półkach ukazała się naście dni temu,
radzi kobietom, jak się ubrać, w zależności od
urody, figury i preferencji. Oczywiście książka nie jest wolna od
błędów, jak chociażby:
„Nazywam się Karolina Gliniecka i od ponad sześciu lat z przyjemnością się ubieram”.
Takimi słowami rozpoczyna swoją książkę, która jest pełna tego typu kwiatków. Na niedawnym spotkaniu promującym wydawnictwo, w jednym z warszawskich Empików, szafiarka z uśmiechem rozdawała autografy, pozowała, udzielała wywiadów, a nawet przyznała (dla Pudelek TV), że planuje kolejną książkę:
- Myślę już, o czym mogłabym napisać następną, ale skupiam się teraz na tej. Przyszły rok mam nadzieję pokaże, że uda się wydać kolejną.
I można sobie pomyśleć – ten poradnik pewnie kosztuje 15 złotych. Niestety, cena wydawcy to 44, 90. Ja chyba jednak poczekam na poświąteczne promocje...
Takimi słowami rozpoczyna swoją książkę, która jest pełna tego typu kwiatków. Na niedawnym spotkaniu promującym wydawnictwo, w jednym z warszawskich Empików, szafiarka z uśmiechem rozdawała autografy, pozowała, udzielała wywiadów, a nawet przyznała (dla Pudelek TV), że planuje kolejną książkę:
- Myślę już, o czym mogłabym napisać następną, ale skupiam się teraz na tej. Przyszły rok mam nadzieję pokaże, że uda się wydać kolejną.
I można sobie pomyśleć – ten poradnik pewnie kosztuje 15 złotych. Niestety, cena wydawcy to 44, 90. Ja chyba jednak poczekam na poświąteczne promocje...














