Siatkarze Cerrad Czarnych Radom wygrali w sobotę (28 marca) we własnej hali z zespołem MKS Banimex Będzin 3:1 i wciąż liczą się w walce o miejsca 9-10.
KArolina Kołtuniak, fot. Michał Sołśnia
29.03.2015 22:05
Pomimo zeszłotygodniowej porażki na wyjeździe (Czarni przegrali 2:3 - przyp.), to gospodarze byli faworytami sobotniego spotkania. Pierwszy set nie zapowiadał jednak łatwej wygranej - przyjezdni bez wahania wykorzystywali niepewność w grze radomian, co pozwoliło im triumfować 25:21.
Na początku drugiej odsłony to goście mylili się aż trzykrotnie i Czarni wyszli na prowadzenie 5:2. Chwilę później dwa asy serwisowe Bartłomieja Bołądzia sprawiły, że na tablicy pojawił się wynik 9:5. Gracze znad Mlecznej do samego końca utrzymali wypracowaną na początku seta przewagę. Tę partię zakończył pojedynczym blokiem na środku kapitan gospodarzy, Daniel Pliński.
Zobacz galerię zdjęć
Trzeci set znów od mocnego uderzenie rozpoczęli podopieczni Roberta Prygla. Najpierw zagrywką popracowali Żaliński i Ostrowski, a potem doskonała postawa całego zespołu pozwoliła im kontrolować przebieg gry. Na drugą przerwę techniczną radomianie schodzili, prowadząc aż 16:10. Tuż przed końcem Banimex zmniejszył stratę do 8 punktów (21:13), ale ostatecznie "wojskowi" triumfowali 25:15.
W ostatniej partii walka była wyrównana tylko do stanu 8:8, później siatkarze Czarnych imponowali skutecznością i zdobyli kilkupunktową przewagę (14:11). Przyjezdnym udało się co prawda wyrównać, jednak końcówka znów należała do faworytów. Dołożyli kolejne skuteczne bloki (w całym meczu 12), a także asy serwisowe (aż 11!) i wygrali 25:20.
Pewne zwycięstwo nad ekipą z Będzina pozwoli zapomnieć radomskiej drużynie o wpadce z zeszłego tygodnia. Teraz przed "Wojskowymi" walka o miejsce 9, w której ich rywalem będzie Indykpol AZS Olsztyn.