W czwartek, 1 stycznia o godzinie 19.10 dyżurny Straży Miejskiej otrzymał zgłoszenie od Straży Pożarnej, że na ulicy Marii Gajl 22 doszło do pożaru jednego z lokali, a na klatce schodowej trwa bójka, która utrudnia akcję gaśniczą.
- Na miejscu funkcjonariusze straży miejskiej obezwładnili dwóch mężczyzn, z których jeden jak się okazało był lokatorem płonącego lokalu. Mężczyzna krzyczał, że "spali wszystkich" i był bardzo agresywny. Sprawcę zdarzenia ujęto, podczas czynności wyjaśniających mężczyzna przyznał się do podpalenia własnego lokalu. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Od mężczyzny wyczuwalna była woń alkoholu. Został on przekazany patrolowi policji celem osadzenia w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych. Dzięki szybkiej i profesjonalnej akcji straży pożarnej przy gaszeniu lokalu udało się uniknąć tragedii - informuje Piotr Stępień, rzecznik Straży Miejskiej w Radomiu.













