Muszla koncertowa została zaprojektowana na podstawie koncepcji,
która 19 lat temu wygrała konkurs architektoniczny. Jej bryłę
stanowi kamienna ściana okalająca scenę i stanowiąca z jednej
strony podporę pod stalową konstrukcję napinającą membranę
dachu. - Membranowe zadaszenie jest wykonane z poliestrowej tkaniny
zabezpieczonej lakierem na bazie polimerów fluorowych. Dzięki temu
jest ona odporne na wilgoć i zabrudzenia, a ich trwałość
szacowana jest na ponad 20 lat - tłumaczy kierownik kontraktu
Krzysztof Urbanelis. Dodaje, że zadaszenia wykonane z takiej samej
membrany są m.in. na Stadionie Narodowym, stadionie Legii Warszawa i
Lecha Poznań, a także w amfiteatrach w Świnoujściu i Płocku.
Przetarg na zaprojektowanie i budowę muszli wygrała firma
Rosa-Bud, której oferta opiewała na niespełna 679 tysięcy
złotych. Dodatkowo, w dwóch odrębnych przetargach został
zakupiony specjalistyczny sprzęt do oświetlenia efektowego i sprzęt
nagłaśniający. Kosztował on prawie 300 tysięcy złotych, a jego
zakup w 80 proc. Także został sfinansowany z rządowej dotacji. -
Jestem przekonany, że muszla spełni swoją rolę i radomianie będą
z niej zadowoleni - mówi dyrektor Eugeniusz Kaczmarek.
Również kierownik radomskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu
Ochrony Zabytków Marek Figiel uważa, że muszla koncertowa jest
elementem wzbogacającym park i poprawiającym jego atrakcyjność,
jako miejsca spędzania wolnego czasu. - To wartość dodana.
Pamiętam jak przed laty wiele osób przychodziło na koncerty
organizowane w starej muszli. Bardzo dobrze się stało, że zapadła
decyzja o jej odbudowie. Oczywiście zastosowane są tu już inne
technologie, niż kiedyś, ale całość nadal wpisuje się w
zabytkowy charakter parku - ocenia Marek Figiel.
Z odbudowy muszli cieszy się też dyrektor RKŚTiG „Łaźnia”
Beata Drozdowska. - To piękne miejsce, w którym będzie można
regularnie organizować otwarte imprezy adresowane do różnych grup
odbiorców. W planach mamy różnorodne koncerty, od muzyki
klasycznej, po rocka. Chcemy, by muszla tętniła życiem i ciekawe
wydarzenia były organizowane nie tylko w weekendy - mówi Beata
Drozdowska.













