Po serii zwycięstw podopieczni Mariusza Greli pojechali do Wielunia walczyć o kolejne punkty, choć radomianie zdawali sobie sprawę z tego, że zadanie nie będzie łatwe. Bowiem MKS w tym sezonie jest w dobrej formie i przed tą kolejką minimalnie wyprzedzał drużynę z Radomia.
W pierwszej połowie mecz układał się po myśli gospodarzy, a zespół z Radomia cały czas gonił wynik. Ostatecznie ta część spotkania zakończyła się z minimalną przewagą MKS-u. W drugiej połowie role się odwróciły. Uniwersytet wyszedł na prowadzenie i przez kilkanaście minut gra z przewagą dwóch bramek. Dopiero na siedem minut przed końcem spotkania gospodarze wyrównali, a w ostatnich akcjach rzucili bramki na wagę zwycięstwa. Mecz zakończył się triumfem gospodarzy 35:33.
- Ciężko walczyliśmy, ale niestety punkty zostają w Wieluniu. Mimo porażki trzeba pochwalić cały nasz zespół, bo chłopcy dali z siebie wszystko – powiedział Paweł Kucharski, rzecznik prasowy Uniwersytetu Radom.
Po tej porażce radomski zespół spadł na 5. miejsce w tabeli II ligi. W kolejnym spotkaniu Uniwersytet zmierzy się we własnej hali z MKS-em Mazur Sierpc.
MKS Wieluń – Uniwersytet Radom 35:33 (16:15)














