Michał Cieślak po raz ostatni walczył 19 września 2014 roku w Radomiu, kiedy to pokonał na punkty Belga Ismaila Abdoula. Po tamtym pojedynku radomianin postanowił zadbać o swoje zdrowie i wyleczyć kontuzjowane łokcie. Zabieg chirurgiczny i rehabilitacja zajęły mu blisko dziewięć miesięcy.
Pierwszą walkę po powrocie Michał Cieślak stoczył w sobotę (27 czerwca) na gali w Krynicy Górskiej. Na wydarzeniu organizowanym przez Andrzeja Gmitruka, radomianin pokonał Francuza Antoina Boyę. Polak zakończył walkę w ostatniej rundzie, kiedy to zasypał gradem ciosów rywala i tym samym zmusił sędziego do przerwania pojedynku.
- W ringu czułem się dobrze. Kontrolowałem przebieg pojedynku i w każdym momencie mogłem go zakończyć – powiedział Michał Cieślak. - Mój rywal był twardym przeciwnikiem i trochę mnie zaskoczył swoją odpornością na ciosy, ale w końcówce mocniej przycisnąłem i zasłużenie wygrałem przed czasem – dodał pięściarz.
Było to ósme zwycięstwo, w tym czwarte przed czasem, w zawodowej karierze Michała Cieślaka. Obecnie bokser z Radomia będzie miał kilka dni przerwy, ale już na początku kolejnego tygodnia wraca do treningów. - Po krótkiej regeneracji wracam na salę i przygotowuję się do kolejnej walki, która odbędzie się 22 sierpnia w Międzyzdrojach. Tam na dystansie 10 rund zmierzę się z Finem Jarno Rosbergiem – zakończył bokser z Radomia.














