
Sąd zdecydował się na siedem lat więzienia dla muzyka, który potrącił ze skutkiem śmiertelnym. To tylko potwierdziło wcześniejsze domysły, które sugerowały, że prokuratura będzie wnioskowała za ośmioletnią odsiadką, a obrona zawnioskuje za pięcioletnią. Wszyty w ciało Dariusza esperal, miał opóźnić rozkład kokainy i to właśnie dlatego miał otrzymać niższą (według adwokata) karę. Oprócz siedmiu lat, artysta otrzymał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, a także jest zobowiązany opłacić dwuletnie koszty postępowania sądowego – a jestem przekonany, że to wyczerpie jego środki na koncie. Na szczęście dla skazanego, dwuletni areszt, podczas którego wychodził tylko na czas rozpraw, został wliczony na poczet zasądzonego wyroku, więc zostało mu już tylko pięć lat za kratami. Pięć lat za zabicie kobiety na przejściu dla pieszych pod wpływem kokainy.
Kara została zaniżona, bo skazany wyraził skruchę i prosił o przebaczenie podpierając się wzorowym sprawowaniem w areszcie.
„Wyrok jest niższy niż wnioskowaliśmy, ale kara powinna spełnić swoją funkcję.” - twierdzi prokurator prowadząca sprawę.
I jak tu wierzyć w sprawiedliwość?














